W Szczawnicy od kilku dni trwa gorąca dyskusja, której tematem są słupki uniemożliwiające parkowanie, jakie pojawiły się na ulicy Głównej w okolicach sklepu Centrum.
Gdy zaczęto montować słupki, społeczność pienińskiego uzdrowiska podzieliła się na dwie grupy. Zwolennicy nowego rozwiązania podkreślają trzy ważne aspekty problemu. Po pierwsze teraz będzie bezpieczniej - osoby wychodzące zza zaparkowanych aut stwarzały zagrożenie dla siebie i dla innych uczestników ruchy drogowego. Ponadto często kierowcy parkowali tak, że nie można było zmieścić się z wózkiem dziecięcym. Niektóre auta pozostawiano na ulicy przy krawężniku, co blokowało ruch i powodowało korki.Natomiast przeciwnicy słupków podkreślają, że w sezonie Szczawnica boryka się z brakiem miejsc parkingowych, a to rozwiązanie zabiera kilkanaście kolejnych miejsc. Owszem, rozbudowano parking za sklepem Centrum, ale jest to prywatna posesja i właściciel będzie mógł ograniczyć parkowanie tylko dla klientów jego sklepu.
W sezonie mieszkańcy Szczawnicy i turyści narzekają, że zbyt mało jest ogólnodostępnych miejsc parkingowych, zwłaszcza w centrum uzdrowiska.
jd
Praaktycznie każdy parking piętrowy jest konstrukcyjnie parkingiem na estakadzie. Nie wiem co w tym dziwnego. Na estakadzie w Zakopanem były stragany, parkingi, ławeczki i co tam chcesz.