10.03.2021, 10:19 | czytano: 11314

7-latka wezwała strażaków do pożaru pracowni artystycznej. "Tak naprawdę uratowały ją moje dzieci"

Fot. Gabriel Szyrszeń / Facebook
NOWY TARG. Wczoraj wieczorem w pracowni nowotarskiego artysty Gabriela Szyrszenia wybuchł pożar. 7-letnia Elenka, córka artysty, usłyszała krzyki dorosłych i od razu zadzwoniła po straż pożarną. - To dzięki niej i mojemu synowi udało się zauważyć ogień i uratować pracownię w ostatniej chwili - mówi artysta, dziękując też strażakom za profesjonalizm i zaangażowanie.
Pożar wybuchł w pracowni przy ulicy Krasińskiego. Jak mówią nowotarscy strażacy, których wezwała na miejsce zachowując zimną krew i przytomność umysłu 7-letnia Elenka, powstał od kominka znajdującego się w pomieszczeniu. - Mieliśmy też bardzo dużo szczęścia - mówi Gabriel Szyrszeń. - Wraz z kuzynem udało nam się opanować sytuację na tyle, że ogień nie rozprzestrzenił się na całą pracownię. Poza kilkoma zadrapaniami i lekkimi poparzeniami nic nam nie jest.
Tak naprawdę, jak mówi, pracownię uratowały dzieci. - Jeremi wysłał mnie po jakiś drobiazg i wtedy zauważyłem dym. Natomiast Elenka (7 lat) słysząc nasze krzyki sama zadzwoniła po Straż Pożarną - opowiada. - Dziękuje Wam Panowie za pełen profesjonalizm, empatię i zaangażowanie. Byliście wspaniali i bardzo zgrani! - podkreśla.

Strażacy podkreślają, że 7-latka wykazała się przytomnością umysłu i wiedziała co robić w sytuacji zagrożenia. - To godne naśladowania i dobry przykład dla innych - mówią.

Na zdjęciu Elenka odbiera gratulacje od strażaka.

oprac. r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Montesa 300rr11.03.2021, 18:32
Ogień ugaszono a na nowo zaczyna sie palić w sprawie parkowania..zamiast sprzeczać się" kto gdzie jak po co " lepiej pogratulować dziewczynce bo naprawdę postąpiła jak dorosła osoba no i oczywiście strażakom jak zawsze pomocnym...
Blokers11.03.2021, 12:09
Tu nie trzeba powoływać się na przepisy, że chodnik publiczny i jest dla wszystkich, nie trzeba łazić do urzędu wykupywać miejsc, trzeba trochę ogłady i myślenia o drugim, tj. jak jest możliwość to staram się parkować koło swojego domu, bo sąsiad przyjedzie i też chce zaparkować koło swojego domu, żeby w razie nieszczęścia jakim jest np. pożar w zwartej zabudowie, szybko przestawić auto ułatwiając dostęp odpowiednim służbom. To takie proste i uniwersalne zasady współżycia w sąsiedztwie, które nie potrzebują złośliwych nawiazań do religii czy epoki średniowiecza.
Sąsiad11.03.2021, 07:08
"Zalotka"może wypadałoby wyjść ze średniowiecza i zrozumieć że chodniki i jezdnie naszego miasta przysługują wszystkim mieszkańcom nie tylko naszego miasta .. I jeśli wynajmujesz lokal to nie oznacza ze z automatu stajesz sie właścicielem/ką miejsca parkingowego. Jeśli od niedawna mieszkasz w mieście to należy sobie uświadomić że miasto ma to do siebie że trudno jest gdziekolwiek zaparkować . Jest też możliwość wykupienia miesca parkingowego w Urzedzie Miasta . To taki duży budynek niedaleko Parku i Lodowiska. Z mojej strony serdecznie zapraszam do parkowania na naszej elewacji. Mieszkam na ul krasińskiego i nie bede wrzeszczał na Panią z okna , nie przebiję opony i nie porysuję lakieru ponieważ ma Pani takie samo prawo jak ja zaparkować na wysokości naszego domu. Brawo za Chrześcijańską postawę ! PS. Jak widać na zdjeciach dostęp do budynku był całkiem niezły . Proszę na wszelki wypadek nigdy nie parkować w mieście bo może nadjechać straż i zablokuje Pani dostęp do budynku....
O jaaa11.03.2021, 06:24
Zalotka, naprawdę? Jeśli jest miejsce, na którym jest dozwolone parkowanie samochodu, a ty nie wykupiłaś "koperty".. to są minusy życia w centrum miasta. Na Karsińskiego jest wiele świętych krów, które myślą, że nawet bez kupienia pozwolenia na zajęcie pasa drogowego , miejsce przed domem jest ich. Bo polizane. Spróbujcie zaparkować pod pseudo sklepem meblowym. To będzie dopiero rozrywka :)
Zalotka10.03.2021, 22:54
Sąsiedzi mają nadzieję, że Pan Gabriel artysta, ojciec genialnych dzieci jak widać, nie będzie - uporczywie, bez pomysłu oraz na długi czas, parkował swoich aut pod cudzymi posesjami na ulicy Zygmunta Krasińskiego, gdyż jak widać w razie pożaru ważne jest aby był dostęp do budynku...
Brawo mloda10.03.2021, 14:48
Dobrze że młoda, bo starzy zamiast zadzwonić po straż i dopiero wtedy krzyczeć to krzyczeli bez dzwonienia.
Nic z tego nie wiem10.03.2021, 11:46
Że co?
aptekarz10.03.2021, 10:35
Wielkie Brawo dla młodej osoby Brawo
Brawo Elenka10.03.2021, 10:33
Gratulacje dla wspaniałej, odważnej dziewczynki.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl