21.03.2021, 21:02 | czytano: 10381

Dobra wiadomość na koniec dnia - telefon wrócił do właściciela

Dzięki informacjom uzyskanym od naszej Czytelniczki, odzyskany został telefon poszukiwany przez właściciela od kilku dni.
"Chciałem wszystkim serdecznie podziękować za zaangażowanie i pomoc w odnalezieniu telefonu. Udało mi się namierzyć "nowego" właściciela i odzyskać telefon po trzech dniach. Szczerze, nawet nie myślałem, że mój post nabierze takiej mocy! Ale obiecałem że nie odpuszczę i dopnę swego... Dziękuję Podhale24 za zainteresowanie całą sytuacją! Wam, za zainteresowanie, udostępnienie posta, komentarze. Żyjemy w ciężkich czasach, bądźmy dla siebie ludźmi, pomagajmy sobie w takich sytuacjach, niech sprawiedliwość zawsze wygrywa!" - komentuje pan Bartłomiej.
Z naszej strony, dziękujemy Czytelniczce za kontakt i zaangażowanie, które pozwoliły właścicielowi odzyskać aparat.

s/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Pershing23.03.2021, 06:41
Do Kilo I wyrocznia po pierwsze nie widze związku mojej pisowni do problemu ktory tu wystepuje wiem ze mam braki w ortografi i według ciebie znaczy ze jestem głupi i nie mogę wyrazić swojej opini.
Wyrocznia sam znalazełm par telefonow i portfeli i zawsze wszystkim oddałem znalezione przedmioty skoro z ciebie taki sprawiedli gość to chetnie bym wytknolł gdzie napewno na czymś oszukałeś państwo czy blizniego swego
Nie chodzi o to ze bronie zlodzieja bo sam bym mu uciolł rence i kazdemu zdaza się coś zapomnieć lub zgubić ale nie mozna mieć wtedy problem do calego świata ze sie zostalo okradzionym swiat jesest gorszy niz wam się wydaje
Jozin z Bazin22.03.2021, 16:46
Faktycznie ta wiadomość odmieniła moje życie. Swoją drogą nie wiem jak można się połakomić na jakiegoś srajfona. Takiego badziewia ani darmo bym nie brał.
do poniższych komentarzy22.03.2021, 16:19
Złodziej zawsze będzie bronił złodzieja. Tyle w temacie.
widziane z innej strony22.03.2021, 15:58
@KNT, a niby dlaczego kasjerce, znalezioną gotówkę w sklepie też oddajesz kasjerce? Może chciał go oddać na policje tylko nie miał czasu bo np. pracuje gdzieś na wyjeździe, on go po prostu znalazł i chwilowo sobie go przywłaszczył-i tu jego błąd, a że właściciel zrobił larum że mu skradziono to jest czyste oszczerstwo, tam kradzieży nie było tylko znalezienie z przywłaszczeniem i to nie do końca. Znaleźne mu się należy!
KNT22.03.2021, 13:41
Co wy ludzie piszecie typ powinien zabrać telefon i przekazać go kasjerce a nie dziubac do kieszeni!!!!
Boj22.03.2021, 13:41
@Janosik
Nom,ja też kilka lat temu znalazłem w Zakopanem telefon,jakas prosta zwykła Nokia.Po kilkunastu minutach ta nokia dzwoniła i odebrałem,nawet nie zdążyłem powiedzieć gdzie jestem i żeby się umówić na przekazanie bo Pani mnie skrzyczala że jej ukradłem ten telefon i mam jej oddać natychmiast a sprawę zgłosiła na Policji.Bez namysłu wyłączyłem ten telefon i wyrzuciłem do kosza.
Wyrocznia22.03.2021, 13:16
Pershing nie mierz ludzi swoją miarą, bo zostałbyś ukamieniowany.
K.22.03.2021, 13:05
Jakby miłośnikom cudzego obcinać paluszek albo rączkę, mogliby się dwa razy zastanowić.
Gratuluje odnalezienia straty, dobrze, że był odzew ludzi dobrej woli!
nowotarzanka22.03.2021, 12:17
Kijem tego co nie pilnuje swego moim zdaniem to byla kradziez
klio22.03.2021, 11:43
...Pershing....Ty nie rzucaj tak kamieniami,tylko przerzuć się do niższej klasy,bo masz duże braki w ortografii.A tak mówiąc,to ja nigdy nic nikomu nie ukradłam,nawet jak się pomylili w sklepie,to im zwróciłam ,będąc na następnych zakupach.Niektórzy pukali się po głowie,ale ja miałam czyste sumienie.
Janosik22.03.2021, 11:20
Ktoś zgubił telefon, to jest tylko wina właściciela. Nie powinno się piętnować znalazcę. Niekoniecznie telefon się zgubił. Jak właściciel jest pierdoła, to czyja jest to wina?
Ja dwa razy w swoim życiu znalazłem czyjś telefon. W pierwszym przypadku zadzwoniłem na numer w telefonie od syna osoby, która miała go w spisie.
Przyjechała pańdzia, która już na wstępie powiedziała, że żadnego znaleźnego nie dostanę, a jej zależy tylko na karcie SIM. telefon mogę sobie zabrać. Nawet nie myślałem o znaleźnym, tylko chciałem telefon oddać, a zostałem potraktowany jako wyłudzacz.
Drugim razem znalazłem telefon i nawet koszulę i spodnie. Zadzwoniłem, przyszła miła pani i mówi ,że chłop zapił i zgubił i niej flaszkę.
I nigdy już więcej jej nie widziałem. Nie chodzi o flaszkę, ale o ludzi, którzy powinni widzieć w nas dobro, a wszystko sprowadzają i uważają nas za naciągaczy. Dlatego, każdy telefon co znajdę, choćby to był najbardziej wypasiony iPhone wyper...ę jak najdalej.
STAŚ22.03.2021, 10:13
Bartek !!!
Nie może być tak, że będziemy walczyć ze złem ! Musi być tak, żeby takich sytuacji nie było !!!
jo22.03.2021, 08:27
Duże ciśnienie na odnalezienie tego tel pewnie skrywa jakąś tajemnicę .
Komendant22.03.2021, 07:24
Brawo Bartek :-)
Pershing22.03.2021, 07:04
Znalezione nie kradzione pamietajcie to okazja czyni złodzieja jak by gosć nie był fajtłapą to tez by go nie zapomniał a i miał by lekcje na przyszłość niech pierwszy żuci kamieniem ten ktory nigdy nic nie uktadł
baciok@21.03.2021, 21:53
Podac dane tego złodzieja do publicznej wiadomości.
Nie powinno sie tak to skończyć.
Gość ma wybitnie lepkie ręce.
ucieszona21.03.2021, 21:40
brawo..tez bym noi popuscila...
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl