12.04.2021, 18:18 | czytano: 10254

Strażacy ponownie wezwani do walącego się domu

Fot. Michał Adamowski
Gołym okiem widać, że murowany, zabytkowy dom przy ul. Augustyna Suskiego w Szaflarach pęka i rozpada się.
Dziś strażacy zostali po raz drugi wezwani na miejsce. Dom stoi na prywatnej posesji, ale gdyby zaczął się walić, stanowiłby zagrożenie dla sąsiadów. Tymczasem po kilku dniach od poprzedniego zgłoszenia widać, że jego stan się pogarsza - poprzednim razem odpadł fragment ściany z tynkiem, teraz część ściany z cegieł runęła na ziemię, a na elewacji widać pęknięcia. Służy zajęły się już problemem, ale utrudnieniem jest fakt, że właściciela nie ma w Polsce.


r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
paca13.04.2021, 17:52
@Don Pedro, strażaków wezwali sąsiedzi bo właściciel przebywa za granicą.
paca13.04.2021, 17:49
To się zaszpachluje. Będzie Pan zadowolony.
Don Pedro13.04.2021, 08:13
Bezzasadne wezwanie strażaków, właściciel posesji powinien zapłacić za ich przyjazd. Tutaj raczej budowlańcy, są potrzebni niż strażacy.
Janosik13.04.2021, 06:53
Krety podkopały. W tym roku dużo kretów.
Architekt12.04.2021, 22:04
Ja tam nie widzę nic zabytkowego a sąsiedzi szukają albo sensacji albo twierdzą że strażakom się nudzi i do byle błachostki ściągają straż. Nawet jak by się zawalił ten dom to po uszkodzeniach ściań widać że zawrze się do środka a nie na"biednych sąsiadów"
AGH12.04.2021, 21:03
Skoro nie było jakiegokolwiek wstrząsu to muszą być inne naprężenia powodujące kolejny raz rozpadanie się ściany.
A co jeśli pod domem - w skale wapiennej ,znajduje się Lej krasowy ?.
Adam Buksa12.04.2021, 19:52
A gadołem coby bimber pendzić w stajni a nie w izbie
nowotarżanin12.04.2021, 19:45
bedzie czysta działka
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl