29.04.2021, 11:48 | czytano: 6396

Zamiast hotelu... ośrodek rehabilitacji, czyli sposób na Majówkę i przetrwanie

Fot. Marcin Szkodziński
PODHALE. Na majówkę zamiast do hotelu turyści przyjadą do... ośrodków rehabilitacyjnych. Hotele zmieniają PKD, aby móc świadczyć usługi wynajmu pokoi turystom. Przekwalifikowują się także obiekty, które nie mają własnego SPA. Ta forma zmiany jest zabezpieczeniem nie tylko na majówkę, ale także stanowi zabezpieczenie w razie przyszłych lockdownów branży.
Od wczoraj (28 kwietnia) hotelarze wierzą, że długi weekend majowy mają stracony. Rząd zdecydował, że hotele oraz inne obiekty świadczące usługi noclegu dla turystów zostaną otwarte dopiero 8 maja, czyli tydzień po majówce. Właściciele obiektów, którzy przewidzieli, że nie będą mogli wynajmować pokoi turystom znaleźli furtkę umożliwiającą im legalne wynajmowanie pokoi. Wystarczy, że poza usługami noclegu i wyżywienia, będą świadczone także usługi rehabilitacyjne lub usprawniające przez wykwalifikowany personel.
- Pierwsze obiekty były w Bukowinie Tatrzańskiej. Są też obiekty małe, które nie mają własnej infrastruktury leczniczej, ale zawierają umowy z innymi firmami. Świadczą one usługi noclegu dla usług świadczonych w innych podmiotach – mówi o zmianach w rynku turystycznym na Podhalu Emilia Glista (na zdjęciu) z agencji Jointsystem z Zakopanego, zajmującej się marketingiem i doradztwem dla branży hotelarskiej. Zaznacza jednak, że jest to niewielka liczba obiektów, które zdecydowały się na takie działanie. - Decydują się ci, którzy nie mają już wyjścia. Nikt, kto prowadził legalny biznes przez lata i nie na pograniczu prawa, świadomie nie zdecyduje się na taki krok jeśli nie jest przyparty do ściany. Mamy jednak obiekty, które po straconych kolejnych miesiącach nie są w stanie szukać kolejnych źródeł, skąd można brać pieniądze i kolejne kredyty. Biznes trzeba z czegoś utrzymać – zaznacza.

Część obiektów, które nie zdecydowały się na przekwalifikowanie w ośrodki świadczące zabiegi zdrowotne przeszła do szarej strefy i zaczęła wynajmować pokoje turystom, nie wykazując ich w przychodach, a co za tym idzie nie płacąc podatków. - Jest ogromna szara strefa, która działa na granicy prawa lub poza jej granicami. Te obiekty w majówkę będą pełne. Jak zwykle tradycyjnie kontrole uderzą w obiekty, które widnieją we wszystkich obiektach i łatwo tam nasłać kontrolę. Obiekty z szarej strefy są trudne do kontrolowania, w związku z tym to one mają się najlepiej – dodaje przedstawicielka Jointsystem.

ms/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
ole30.04.2021, 23:23
Ciekawe czy mają zatrudnionych rehabilitantów? No i w końcu absolwenci PPUZ NT znajda zatrudnienie. Proponuje wysoko się cenić bo w końcu zdrowie kosztuje, a chyba te nowe ośrodki rehabilitacji w razie kontroli(może być z rok nawet) to musza mieć podkładkę.
A może w końcu to będzie impuls żeby iść w tym kierunku i zrobić to porządnie . Społeczeństwo się starzeje i to ma naprawdę przyszłość
Hmm30.04.2021, 07:43
Wprowadzanie zamordyzmu i obostrzeń w kraju, gdzie ludzie kombinowanie mają we krwi jest po prostu śmieszne.
Już lepiej, żeby tych szkół nie otwierali na całe 3 tygodnie, a za to zluzowali gospodarkę i dali ludziom zarabiać.
lesio29.04.2021, 17:20
a tarcze sie wzielo i smieja sie z innycb
panika29.04.2021, 16:18
Tak trzymać.Szara strefa zawsze była jak grypa. Była jest i będzie.
piotrek29.04.2021, 13:07
i co ? da się ?
PZPR29.04.2021, 11:54
To się nazywa sposób na Krystynę pawłowicz
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl