NOWY TARG. Pomysł budowy stacji narciarskiej w rejonie Dziubasówek spotkał się z aprobatą potencjalnych użytkowników, zainteresowaniem inwestorów, ale i zdecydowanym sprzeciwem właścicieli działek.
Uchwalony w 2007 roku plan zagospodarowania przestrzennego miał na celu - jak przypomina burmistrz - "zabezpieczyć tereny pod stacje narciarską" - W momencie uchwalania planu byli inwestorzy, którzy mieli zamiar taką stację w tym rejonie wybudować. Jednak z uwagi na brak zgody części właścicieli posiadających tereny kluczowe pod lokalizację tras narciarskich i wyciągów realizacja tej inwestycji nie doszła do skutku. Inwestorzy zrezygnowali i przez lata teren nie został zagospodarowany zgodnie z zapisami planu miejscowego - dodaje Grzegorz Watycha. Sprawa budowy stacji wróciła podczas ostatniej sesji rady Miasta. Radny Paweł Liszka zadał burmistrzowi serię pytań: "jakie działania podjął w celu powstania w tym miejscu stacji narciarskiej, ile spotkań i kiedy odbył z właścicielami terenów, ile było spotkań z potencjalnymi inwestorami, czy widzi burmistrz w perspektywie 20 lat możliwość powstania stacji narciarskiej na tym terenie i jakie działania podjął w celu usunięcia z tamtego terenu nielegalnych budowli".
W pisemnej odpowiedzi Grzegorza Watychy czytamy: "Nie jest prawdą, co sugeruje pan w swoim zapytaniu, że zostały już zapowiedziane zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Natomiast odpowiadając na wnioski właścicieli terenów w tamtym rejonie miasta zapowiedziałem, że skieruję ich postulaty do szerszej dyskusji na forum Komisji Finansów, Gospodarki Komunalnej i Rozwoju. Dotychczas żadne decyzje o zmianie planu nie zapadły, tym bardziej, że takie decyzje podejmuje Rada Miasta, a nie burmistrz. Również Miejska Komisja Urbanistyczno - Architektoniczna w Nowym Targu stanowiąca ciało doradcze burmistrza - dotychczas nie zaakceptowała wniosków o zmianę zapisów w planie miejscowym Nowy Targ 20."
s/