Rada Miejska w Rabce-Zdroju odrzuciła projekt uchwały w sprawie wprowadzenia zakazu używania węgla w strefach A i B uzdrowiska. Radni byli podzieleni.
Projekt uchwały przygotowany przez burmistrza Leszka Świdra wywołał dużą dyskusję na obradach sesji. Jej zwolennicy mówili o konieczności poprawy powietrza i odejścia od węgla, przeciwnicy o mieszkańcach, którzy zostają zmuszeni do zmian, na które ich nie stać. 
- Uchwała będzie wymuszać na mieszkańcach zmiany, na które niektórzy nie będą mieć pieniędzy. Nie jestem przeciwna tej uchwale, ale musimy też dbać o interes mieszkańców - mówiła radna Aleksandra Koper.
W głosowaniu 6 radnych było za przyjęciem uchwały, 6 przeciw, a reszta wstrzymała się od głosu. Tym samym projekt nie przeszedł. - Widzę, że teraz część mieszkańców próbuje pokazać to jako porażkę burmistrza - tak jest najłatwiej. Jednak dla wyjaśnienia warto przypomnieć, że rząd już podjął decyzję o odejściu od węgla, ponadto uchwała antysmogowa Sejmiku Województwa Małopolskiego nałożyła na mieszkańców Małopolski terminy od kiedy ten zakaz zacznie obowiązywać tj. od 1 stycznia 2023 - przekonuje burmistrz Leszek Świder, podkreślając, że gmina od dawna wspiera mieszkańców w wymianie starych pieców. Jest też duża szansa, że miasto uzyska na ten cel duże pieniądze od rządu. Pomóc w tym mogłaby właśnie uchwała antywęglowa.
Projekt uchwały przewidywał, że Zarząd Województwa Małopolskiego rozpocznie konsultacje społecznej w tej sprawie, a potem Sejmik Województwa Małopolskiego uchwali uchwałę antywęglową dla uzdrowiska. Obowiązująca już uchwała antysmogowa dla Małopolski zakłada, że od 1 stycznia 2023 roku każdy mieszkaniec Małopolski będzie musiał zrezygnować z tzw. kopciucha, czyli starego pieca na węgiel. Rabka-Zdrój planowała, żeby już od 1 stycznia 2022 roku w strefach A i B uzdrowiska zakazać montowania każdego rodzaju urządzeń grzewczych na węgiel. Z kolei, jeśli ktoś ma już zamontowany kocioł na węgiel, będzie go musiał zlikwidować do 1 stycznia 2023 roku.
r/
