03.10.2021, 14:49 | czytano: 5001

100-lecie poświęcenia i 10-lecie konsekracji kościoła św. Anny w Zębie (zdjęcia)

zdj. Archidiecezja Krakowska
- Czeka nas wielkie zadanie pięknego, szlachetnego namysłu, czas rozważań o rzeczach ważnych, by jeszcze bardziej związać się z Chrystusem i jeszcze lepiej rozumieć, że nie ma prawdziwego, udanego życia bez Tego, który jest Alfą i Omegą - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas 100-lecia poświęcenia i 10-lecia konsekracji kościoła św. Anny w Zębie.
Arcybiskup przypomniał, że na początku mszy św. została przybliżona historia powstania świątyni. Na jej patronkę wybrano św. Annę, babcię Jezusa z którą łączy się poczucie domu, ciepła, życzliwości. – Św. Anna, patronka tej świątyni w sposób szczególny podkreśla, że się jest u siebie w domu – wskazał metropolita. Św. Anna jest bardzo ściśle złączona z Matką Bożą i tak jak ona wskazuje na Chrystusa i Jego Ewangelię, w tym na zdanie „kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego”. Metropolita podkreślił, że dzieci wyróżniają się ufnością, są wewnętrznie czyste i radosne. Według apokryfów św. Anna i św. Joachim bardzo długo czekali na upragnione potomstwo, co sprawiało że spotykały ich przykrości ze strony innych ludzi. Mimo to ich wiara pozostała niezachwiana. Łaskę Bożą i Jego panowanie w ludzkich sercach Anna, Joachim i Maryja przyjmowali na sposób dziecka – w pełnym zaufaniu wobec Boga i w oddaniu się Bogu.
„Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże” – powiedział Jezus do apostołów. Dzieci, które one odtrącali, zasługiwały w pełni na to, by zbliżyć się do Zbawiciela i otrzymać Jego błogosławieństwo. Te słowa Jezusa mają także drugi sens: małżonkowie w swym życiu muszą pamiętać, że dziecko jest Bożym błogosławieństwem, a życie małżeńskie ma być życiem płodnym. To wielkie zło czynienie zabijania dzieci prawem do wolności człowieka. Metropolita powiedział, że to obraża Boga – dawcę wszelkiego życia. – Jezus mówiąc „pozwólcie dzieciom przyjść do mnie”, mówi: „pozwólcie, żeby się poczęły, narodziły, pozwólcie im wzrastać w miłości do mnie, uczcie je wiary, nadziei i miłości, budujcie Kościół” – zauważył arcybiskup. Stwierdził, że zebrani w tym kościele czują się jak „u siebie”. Nie wiadomo jakie rozmowy prowadzono w domu Anny i Joachima, gdy na świat przyszła Maryja, a potem Jezus. Rozmowy te jednak na pewno były przepełnione wiarą w Boga, miłością i wdzięcznością.

Metropolita powiedział, że Ojciec Święty Franciszek zwołuje 10 października Synod, który w Archidiecezji Krakowskiej rozpocznie się 17 października. Do tej pory wszystkie Synody gromadziły biskupów, tym razem papież pragnie włączyć w niego wszystkich ludzi, którzy otwierając się na działanie Ducha Świętego będą rozważali ważne sprawy, związane z Kościołem. Arcybiskup powiedział, że mówi o tym po raz pierwszy, a w przyszłym tygodniu będzie we wszystkich kościołach archidiecezji odczytywany specjalny list. Przyznał, że kościół św. Anny to niezwykłe miejsce, które zachęca by rozmawiać o tym jak wygląda życie ludzi wierzących, wychowanie dzieci i młodzieży oraz zatroskanie o wypełnianie podstawowych obowiązków, wynikających z przykazań. – Czeka nas wielkie zadanie pięknego, szlachetnego namysłu, czas rozważań o rzeczach ważnych, by jeszcze bardziej związać się z Chrystusem i jeszcze lepiej rozumieć, że nie ma prawdziwego, udanego życia bez Tego, który jest Alfą i Omegą, byśmy wszyscy na nowo mogli pojąć głębię tych słów, które usłyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii: „Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” – podkreślił metropolita.

Archidiecezja Krakowska, opr.s/
Może Cię zainteresować
zobacz także
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl