Radni sołeccy ze Sromowiec Niżnych pytają, jaki jest konkretny powód odwołania przewodniczącego Rady Gminy Czorsztyn Stanisława Chmiela.
Nie milknie sprawa odwołania przewodniczącego rady gminy Czorsztyn ze swojej dotychczasowej funkcji. Głównym i oficjalnym powodem była utrata zaufania do Stanisława Chmiela. Za odwołaniem zagłosowało 10 radnych. Rada sołecka ze Sromowiec Niżnych przesłała do biura rady gminy pismo, w którym prosi o podanie konkretnego powodu, dla którego została podjęta decyzja o odwołaniu. Ich zdaniem utrata zaufania nie jest wystarczającym argumentem. „Naszym zdaniem zwalnia się ze stanowiska za podejrzenia o przekręt lub przestępstwo. W tym uzasadnieniu nie wskazano takiego lub innego znaczącego powodu. Zwracamy się do biura rady o konkretny powód” - apelują radni w piśmie. „Uważamy, że takie działanie szkodzi wizerunkowi naszej gminy. Aby uniknąć spekulacji i domniemań, prosimy o szersze uzasadnienie. Jest to pierwszy przypadek i to chyba tylko w naszej gminie, kiedy przed upływem kadencji odwołuje się przewodniczącego rady” - twierdzą. Pod pismem podpisało się sześciu przedstawicieli rady sołeckiej.
Na ostatniej sesji nowy przewodniczący Rady Gminy Czorsztyn Andrzej Sproch, mówił, że w innych gminach również doszło do odwołania przewodniczących przed końcem kadencji. Jako przykład podał Ochotnicę Dolną, Łapsze Niżne albo Myślenice. Przekonywał, że rada ma do tego prawo.
„Odwołanie przewodniczącego i wiceprzewodniczącego następuje na wniosek co najmniej jednej czwartej ustawowego składu rady gminy. Sformułowanie przedstawione przez radnych sołeckich (…) wydaje się być nie na miejscu. Zarzut, że jest to pierwsze i tylko w naszej gminie odwołanie przewodniczącego uważamy za nieuzasadniony. Rada gminy jest organem demokratycznym, więc spekulacje i domniemywania, na czym komu zależało, są naszym zdaniem nieuprawnione” - odczytał w odpowiedzi pismo nowo wybrany przewodniczący.
ag/
"Król jest nagi" i to od dawna, ale jakoś mało kogo to obchodzi. Kto może to się odmeldowuje z urzędu, a urząd coraz bardziej jakby nie nasz, nie dla nas...
Do*** Szkoda, bo powinniśmy się interesować tym, co się dzieje w naszej gminie. To w końcu nasze miejsce na Ziemi i powinno być dobrze zarządzane. I nie chodzi o politykę tylko o przyzwoitość