13.01.2022, 14:09 | czytano: 3437

Palace: od pensjonatu przez „Mordownię Podhala” po Muzeum II Wojny Światowej

Fot. Marcin Szkodziński
ZAKOPANE. W połowie 2023 roku Muzeum Palace ma być oddane zwiedzającym. Muzeum Tatrzańskie na renowację budynku i przygotowanie ekspozycji pozyskało ponad 16 mln zł.
Budynek Palace znajdujący się przy ul. Chałubińskiego 7 w Zakopanem podczas II Wojny Światowej zanotował najczarniejszy okres swojego istnienia. Utworzono w nim siedzibę Gestapo, gdzie więziono, przesłuchiwano i mordowano Polaków.
Po wojnie budynek trafił w prywatne ręce. Właściciel nie zważając na historię miejsca zaczął pomieszczenia dostosowywać na potrzeby prowadzonego w nim pensjonatu. Pomieszczenia, które służyły jako miejsca przesłuchań i cele więzienne zostały przerobione na pokoje dla gości lub SPA. Zmiany często wiązały się z usunięciem wydrapanych w ścianach napisów przez więzionych tam ludzi.

W 2017 roku miasto Zakopane odkupiło budynek, aby zapobiec dalszej dewastacji z celem stworzenia w przyszłości muzeum pamięci. Częścią merytoryczną przygotowania koncepcji muzeum opowiadającego o II Wojnie Światowej, a także późniejszym zarządzeniem nieruchomością zajęli się pracownicy Muzeum Tatrzańskiego.

- Na chwilę obecną projekt realizujemy dwutorowo. Pracujemy nad remontem konserwatorskim budynku, nad scenariuszem wystawy, ale także nad pozyskiwaniem fotografii, świadectw, pamiątek i innych przedmiotów, które będą mogły być użyte na wystawie, ale również takie, które zasilą nasze archiwum i pomogą merytorycznie nie tylko stworzyć ekspozycje, ale też służyć przyszłym badaczom do tego, żeby mogli tą historię Podhala lepiej poznać i zrozumieć - mówi Michał Murzyn, zastępca dyrektora Muzeum Tatrzańskiego, odpowiadający za część merytoryczną przygotowywanego muzeum w budynku Palace.

W nowym Muzeum Palace „Katownia Podhala” znajdzie się licząca 1000 m kw. ekspozycja przedstawiająca czas II Wojny Światowej oraz tego w jaki sposób Podhale zostało dotknięte przez okupantów. Poruszony ma być również bardzo niewygodny temat Goralenvolku, czyli kolaboracji górali z okupantem. Stworzone zostaną także sale dydaktyczne.

Cześć pomieszczeń zostanie przeznaczona na biura pracowników oraz archiwum, które ma dopiero powstawać. - Ciężko zarządzać budynkiem o powierzchni 2000 m kw. bez części administracyjnej. Także biura też będą. Natomiast będą one miały w dużej części za zadanie pomieszczenie archiwum, lub będą to pomieszczenia dla naukowców i historyków, którzy będą pracować w tym obiekcie - zaznacza Katarzyna Para zastępca dyrektora Muzeum Tatrzańskiego.

Pracownicy muzeum odpierają także ataki, jakoby w pomieszczeniach, gdzie byli przetrzymywani więźniowie miałyby znajdować się biura. - Odtwarzając budynek znaleźliśmy miejsca istotne i ważne. Na tej podstawie lokowaliśmy funkcje, które są w budynku. Pokój 31, w którym byli więzieni angielscy lotnicy, jest to część pomieszczeń edukacyjnych. Jeżeli mówimy o sali nr 15 na pierwszym piętrze, gdzie były cele więzienne, a później szwalnia, to jest to część ekspozycyjna.
Jeżeli mówimy o pokoju płaczu, który pojawia się w jednym zeznaniu, to jest on po innej stronie budynku, gdzie jest też planowana sala edukacyjna. Wszystkie miejsca, które znaleźliśmy w opisach i zeznaniach, czy w innych wspomnieniach, rysunkach, materiałach ikonograficznych, które mogą świadczyć o tym, że coś się mogło tam znaleźć, to był przeznaczany na cele ekspozycyjne lub edukacyjne - mówi Michał Murzyn.
Pracownicy Muzeum Tatrzańskiego podkreślają, że ich zadaniem zawsze było zabezpieczenie miejsc historycznych i z takim podejściem podchodzą także do budynku Palace. Chcąc zabezpieczyć wszystkie ważne miejsca budynku prace remontowe mają rozpocząć się od zdjęcia płyt regipsowych, którymi obito ściany pokoi. W ten sposób będzie można naocznie stwierdzić, czy w innych pokojach byli przetrzymywani więźniowie, którzy pozostawili na ścianach lub podłogach napisy.

Pracownicy Muzeum Tatrzańskiego szacują, że koszt remontu budynku może wynieść ok. 9 mln zł. Finalna kwota remontu będzie dopiero znana po rozstrzygnięciu przetargu.

- Na dzień dzisiejszy mamy dofinansowanie 12 mln z Unii Europejskiej i ponad 4 mln zł z budżetu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego - zaznacza Katarzyna Para. - Te 16 mln, to koszt remontu i przygotowania ekspozycji - dodaje.

Muzeum ma być gotowe dla zwiedzających już w czerwcu 2023 roku. Całości prac bacznie przyglądać się będzie konserwator zabytków, który w razie potrzeby będzie ingerował w sposób prowadzonych prac.

ms/ Fot. Marcin Szkodziński, Wizualizacje: Muzeum Tatrzańskie
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
stopsegregacji13.01.2022, 15:21
dzis jest mordownia sanitarba
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl