07.02.2022, 11:00 | czytano: 7252

Wójt chce od nauczycieli w-f większego zaangażowania

Wójt Anita Żegleń na otwarciu pumptracku w Poroninie. Arch. Podhale24.pl
Anita Żegleń, wójt Poronina, jest rozczarowana podejściem niektórych nauczycieli wychowania fizycznego. Tylko dwie szkoły w gminie przystąpiły do SKS-ów. - Bardzo bym chciała, by nauczyciele w-f wspierali nas w dbaniu o dzieci i ich formę - mówiła na ostatniej sesji rady gminy.
- W ostatnim czasie miała wiele trudnych dyskusji z naszymi dyrektorami, dotyczących generalnie sportu w okresie pandemii. Z wielki niezadowoleniem i rozczarowaniem podchodzę do tematu organizacji SKS-ów w szkołach. Z programu SKS mogą skorzystać wszystkie szkoły w Polsce. Jest w 100% finansowany zewnętrze, gmina nie musi do tego dokładać. Nauczyciele mają opłacane godziny pracy w tych SKS-ach, I niestety podczas ostatniego naboru okazało się, że tylko dwie szkoły z naszej gminy zgłosiły się do programu – szkoła w Zębie i szkoła w Poroninie. Pozostałe szkoły nie były zainteresowane udziałem. Przyznam szczerze, że moje niezadowolenie, moja złość wynika z tego, że jak urząd gminy staramy się robić bardzo dużo, jeśli chodzi o aktywizację młodzieży w okresie pandemii. Dzieci muszą ćwiczyć, muszą uprawiać sport - mówiła.
Wójt wyliczała zajęcia sportowe organizowane przez gminę dla dzieci. Jak dodała, cieszą się one olbrzymim zainteresowaniem. Gmina płaci za to z własnych pieniędzy, dlatego – jak mówiła – zależy jej, żeby szkoły korzystały z programów, które finansują takie zajęcia i odciążają gminę z wydatków. - Wiem, że nie wszystkie szkoły mają sale sportowe, tylko że my staramy się w jakiś sposób doposażać szkoły w sprzęt sportowy. Staramy się dawać możliwość – przypomniała. - Bardzo bym chciała, by nauczyciele w-f wspierali nas w dbaniu o dzieci o ich formę - dodała.

Anita Żegleń mówiła radnym, że pytała dyrektorów, dlaczego nie korzystają z takich programów jak SKS, ale jak dodała, niektóre odpowiedzi nie nadają się do powtórzenia. - Większość odpowiadała, że nie mają sali gimnastycznej, że nauczyciele nie mają czasu. Jestem w stanie przyjąć wytłumaczenie szkoły w Suchem, bowiem ona realizuje inny projekt ministerialny i jest bardzo w to zaangażowana. To jest zabezpieczenie dzieci po pandemii - mówiła. - Powiedziałam, że jestem ogromne rozczarowana.

Wójt mówiła, odpowiadając na pytanie jednej z radnych o udział w programie „Już pływam”, że nauczyciele w-f nie będą mieli czasu na wyjazdy z dziećmi na basen. Ale, jak zapewniła, znalazła na to rozwiązanie. - Jeśli nasi nauczyciele wychowania fizycznego nadal nie będą chcieli nas wspierać, to będą z naszymi dziećmi jeździli na zajęcia inni nauczyciele, tacy, którzy nie mają aż tylu zajęć dodatkowych i pojadą z tymi uczniami, jako opieka - dodała.

- Możliwości jest wiele, oczekuję od niektórych nauczyciele wychowania fizycznego, naprawdę dużej refleksji - podkreśliła.

r/
Może Cię zainteresować
komentarze
kiko08.02.2022, 14:05
Do real,
nic nie stoi na przeszkodzie żeby się przekwalifikować. Każdy może w 3 semestry w Limanowej zostać: matematykiem, polonistą, wuefistą, językowcem. Wiec jeżeli komuś jest źle to zmiana pracy i będzie lepiej. Przecież nie siedzicie w tej robocie za karę.
Real08.02.2022, 12:40
Fakt jest taki, że wf'ści mają bardzo dużo wolnego czasu i praktycznie na zajęcia w szkole nie muszą się przygotować. Zrobią swoje w szkole i potem dorabianie w szkółkach narciarskich. Co innego nauczyciel z matematyki czy polskiego - siedzenie nad sprawdzianami do północy i przygotowywanie się na lekcje - wf'sta i nauczyciel matematyki bierze tą samą kasę. Mogę jeszcze podpowiedzieć p. Wójt, żeby wszystkimi konkursami, gazetkami, wycieczkami i pisaniem sprawozdań z rad zajmowali się wf'ści
mieszkaniec Gmina Poronina08.02.2022, 09:20
no i tak Pani Wójt sie złosci??!~!@a tu ani nakazy ani zakazy ani rozkazy nic nie pomoże jak ma sie taka postawe, ze musi byc i juz
Droga Pani07.02.2022, 17:01
A Pani Żegleń niech sama wspiera tych od w-f.
Nauczyciel wf w liceum07.02.2022, 12:20
Dzień dobry. Prowadziłem SKS z tego programu. Z roku na rok coraz większa biurokracja. Doszło do tego, że więcej czasu poświęcałem na dokumenty niż pracę z młodzieżą.
Nadal prowadzę SKS ale bezpłatnie bo nie mam ochoty wypełniać sterty dokumentów.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl