14.06.2022, 18:42 | czytano: 3601

Oddali łącznie 600 litrów krwi. Za swoją ofiarność zostali nagrodzeni (zdjęcia)

Fot. Marcin Szkodziński
Honorowi krwiodawcy zostali nagrodzeni i odznaczeni za ilość oddanej krwi. - Jakby nie było krwiodawców nie byłoby krwiodawstwa. Jesteśmy po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo krwiodawców. Bez nich nie byłoby krwi, która trafi do chorych - mówiła Maria Lambrecht z zakopiańskiej stacji krwiodawstwa.
40 honorowych krwiodawców zostało odznaczonych podczas Sesji Rady Miasta w Zakopanem, w Światowym Dniu Krwiodawstwa. - Krwiodawcy, którzy dzisiaj byli odznaczani oddali łącznie blisko 600 litrów krwi, to jest ponad 1300 jednostek. Krew, którą oddaliśmy była niezbędna do przeprowadzenia 65 operacji przeszczepów wątroby lub pomogła przy operacjach 130 poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych osób. Te 40 osób oddało ok ⅓ ilości krwi rocznie pobieranej w Zakopanem - mówił w imieniu odznaczonych Mateusz Łękawski.
Specjalnie na tą uroczystość z Krakowa przyjechała dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie. - W Małopolsce przetacza się rocznie 105 tys. litrów krwi, żeby szpitale mogły pracować, a pacjenci cieszyć się życiem. Krwi na ratowania życia w Małopolsce nie zabrakło - mówiła Beata Mazurek, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie. - Mimo postępu technologicznego leku, który mógłby zastąpić krew nie udało się wyprodukować. Tylko ten dar może pomagać drugiemu człowiekowi - dodała.

Krwiodawstwo w Zakopanem istnieje od 63 lat, a od 30 prężnie działa w nim Maria Lambrecht, której zaangażowanie sprawia, że nawet turyści chętnie oddają krew. - Zakopane jest specyficzne, bo jest nastawione na ruch turystyczny. Turyści nie zawsze przyjeżdżają tu z myślą o krwiodawstwie, ale to się zmienia - zaznacza Maria Lambrecht. Cześć z odznaczonych osób w Zakopanem, to turyści, którzy od lat odwiedzają Tatry i właśnie w tym miejscu zostawiają dar życia dla innych.

Zakopiańskie krwiodawstwo stoi przed bardzo ważnym zadaniem. Jest to budowla nowej siedziby oddziału terytorialnego krwiodawstwa. Taka inwestycja mogłaby umożliwić powstanie banku krwi, co znacznie poprawi bezpieczeństwo turystów i mieszkańców. - Tak jak nam ręka nie drży przed igłą, tak i wam nie zadrży przed podniesieniem - mówił do radnych Mateusz Łękawski.

ms/
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl