Wypadek we mgle. Sprawcą 18-latek

Chłopaki chłopaki .... on i tak był dobrze wyszkolony bo ratował się poboczem niszcząc przy tym swój wymarzony samochód , często kierowcy odbijają w lewo i wała na czołówkę z autem z naprzeciwka , mnie tez tak uczyli w 1990 roku żeby uciekać na pobocze lub walić w tył bo odbijanie w lewo może skończyć się tragicznie .Powrotu do zdrowia życzę .

uczą tego na nauce jazdy......ale jak widać pewnie wtedy kierujący miał L4

@rzucający jajami.Kurcze z gęby mi to wyjąłeś.Nic,ująć a dodać że jak pada deszcz nie mówiąc o śniegu to dla posiadaczy prawo jazd to są s... trudne warunki(w Egipcie robili prawko).

Do rzucający jajami - masz bezwzględną rację.

Wszędzie bywają wypadki, ale bardzo często na Orawie a na Spiszu jest spokój pod tym względem.

Nie wiem co było przyczyną tego akurat wypadku ale wiem co może być przyczyną jakiegoś innego w przyszłości. Intensywne opady deszczu lub gęsta mgła a połowa baranów jeździ na światełkach dziennych. To że nie widać barana jadącego z naprzeciwka bo ma jakieś badziewie kupione w badziewnym sklepie to jeszcze ledwie toto świeci. A że z tyłu nic już baranowi nie świeci to jego to wali. Ale czego się spodziewać po matolach jak pały jeżdżą tak samo. Raz zwróciłem uwagę załodze policyjnego Pajero to byli bardzo zdziwieni. Ręce opadają

Kurczę, gdyby tylko na kursach nauki jazdy uczyli jak się poruszać przy ograniczonej widoczności. Albo żeby jakieś przepisy to regulowały. Oh wait...