26.08.2022, 09:33 | czytano: 2530

Andrzej Bargiel zamierza zjechać na nartach z Mount Everestu

Andrzej Bargiel/FB
O projekcie, zakopiańczyk poinformował podczas konferencji prasowej w centrum PKOl. To druga próba. Poprzednia - trzy lata temu została uniemożliwiona przez warunki pogodowe. - Uznaliśmy, że warto, bo to najwyższa góra świata. Chcę sprawdzić, czy moje ciało jest w stanie poruszać się na tej wysokości bez dodatkowego tlenu - mówi Andrzej Bargiel.
Jak dodaje - to dla niego "mega ciekawe wyzwanie", a poza tym "ocieplenie klimatu może sprawić, e że za 10 lat zjazd na nartach może być niemożliwy".
"Everest Ski Challenge" to projekt, podczas którego Bargiel zamierza zdobyć Mount Everest bez użycia tlenu i zjechać z góry na nartach.

Ekipę stanowi pięć osób. Prócz samego Andrzeja Bargiela, w wyprawie uczestniczą: himalaista Janusz Gołąb, operator drona Bartek Bargiel, fotograf Bartłomiej Pawlikowski i hiszpański operator kamery Carlos Llerandi planuje. Atak szczytowy ma nastąpić już między 20 a 30 września.

- Pierwsza trudność czeka już ok. 60 m poniżej szczytu. To jest znajdujący się na wysokości ok. 8790 m tzw. Stopień Hillary'ego, który trzeba będzie jakoś objechać - komentuje trzykrotny mistrz Polski w narciarstwie wysokogórskim.

Jeśli wyprawa osiągnęła cel - Bargiel zostanie pierwszą osoba, która osiągnie szczyt i z niego zjedzie bez użycia dodatkowego tlenu. Ponad 20 lat temu Słoweniec Davo Karniczar jako jedyny zjechał na nartach z Mount Everestu, ale używał butli tlenowej.
Andrzej Bargiel jest pierwszym Polakiem, który zjechał na nartach ze szczytu Sziszapangma Central oraz jako pierwszy na świecie zjechał na nartach z Broad Peaku. W 2015 roku zdobył tzw. Śnieżną Panterę - w ciągu miesąca wspiął się na pięć siedmiotysięczników byłego Związku Radzieckiego i zjechał z nich na nartach do bazy. Był to Pik Lenina, Korżeniewska, Pik Komunizma, Chan Tengri i Pik Pobiedy.

Cztery lata temu jako pierwszy zjechał na nartach z K2, a przed rokiem zjechał z Yawash Sar II w Karakorum i z Laila Peak.

s/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Soczi26.08.2022, 15:25
Nię wątpie że mu się uda po tym jak widziałem ile wypił vodki na turbaczu po czym zapiął narty i pojechał. I to narty biegowe!!!
Gość26.08.2022, 12:44
Ej sprostowanie!!!! Kilkanaście osób już zjechało z Everestu!!! Nie tylko Davo. Jak tak można pisać? To nie Polacy, ale nie godzi się pominąć.
Tylko pieniądze, pieniądze - fotograf, filmy, drony. Zabawa.
sicario26.08.2022, 10:19
Kogo to???, szuka przygody aby tylko nie znalazł...
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl