Rabczańscy radni sprzeciwili się podwyżce opłat za odbiór śmieci.
Gdyby do tego doszło, jak przekonują, byłyby to jedne z najwyższych stawek w naszym regionie. Burmistrz Leszek Świder rozkłada ręce, bo jak mówi, do przetargu na odbiór śmieci staje tylko konsorcjum firm FCC i Zakłady Komunalne w Rabce-Zdroju. Stawka 38 zł dla mieszkańców domów jednorodzinnych, z 10-złotową ulgą dla posiadających kompostowniki i stawka 32 zł dla mieszkańców budynków wielorodzinnych, pozwoli jego zdaniem pokryć koszty wywozu w 2023 roku.Radni wskazują jednak na fakt, że w przetargu bierze udział gminna spółka, dlatego jej władze z prezes Ewą Pancerz na czele, powinny poszukać oszczędności i pomysłów, jak obniżyć cenę śmieci dla mieszkańców. - Po co ona tam jest, skoro nie ma żadnych pomysłów na obniżenie cen śmieci – mówił radny Jan Ciepliński.
- Nie zagłosują za podwyżką, jeśli nie zobaczę, że Zakłady Komunalne nie zrobiły choćby jednego kroku, żeby obniżyć cenę – stwierdził radny Jan Kwatyra.
Leszek Świder tłumaczył, że do przetargu na odbiór śmieci zgłosiły się tylko Zakłady Komunalne, proponując konkretną kwotę. - Jeżeli zgłosi się ktoś inny, może być inna cena. Ale do tej pory nikt inny się nie zgłosił. Zakłady Komunalne mają takie koszty, jakie mają. Pani prezes tłumaczyła dlaczego – mówił.
r/