Trzy grupy ratowników wyruszyły na poszukiwania 40-latka, którego przysypała lawina pod Małym Kościelcem. Mężczyzna pod ok. metrową warstwą śniegu znajdował się ponad 30 min.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego po otrzymaniu zgłoszenia o przysypanym człowieku w lawinie natychmiast ruszyli na pomoc. Jak informuje Edward Lichtoa, dyżurny ratownik TOPR, jako pierwsi dotarli ratownicy dyżurujący na Kasprowym Wierchu oraz w schronisku Murowaniec. Wyruszyły także z Zakopanego ratownicy trzema samochodami, którzy na skitourach dotarli na lawinisko.Ratownikom mężczyznę udało się zlokalizować dzięki systemowi RECCO. Niestety nie posiadał on detektora lawinowego. Następnie zlokalizowany został poprzez sondy i odkopany. Ratownicy od razu przystąpili do reanimacji poszkodowanego turysty oraz transportu do Zakopiańskiego szpitala.- Potwierdzam, że trafił do nas ten pacjent. Jest w stanie krytycznym - informuje dr hab. n. med. Sylweriusz Kosiński ze Szpitala Powiatowego im. dr Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem. - Rodzina pacjenta prosiła aby nie przekazywać informacji o jego stanie.
Wiemy, że mężczyzna przebywa w stanie śpiączki, po tym jak nastąpiło zatrzymanie krążenia podczas gdy przebywał zasypany pod śniegiem. Zatrzymanie akcji serca nastąpiło najprawdopodobniej na skutek braku dostępu powietrza, a nie z powodu hipotermii.
ms/
