16.02.2023, 16:43 | czytano: 6688

Ciężki sprzęt udrażnia drogę do Morskiego Oka (zdjęcia)

Fot. Grzegorz Bryniarski / TPN
Koparka i duży pług wirnikowy przebijają się przez lawiniska, które zalegają na drodze prowadzącej do schroniska. - Dojazd do schroniska musi być - informują pracownicy TPN.
Od rana na fragmencie drogi do Morskiego Oka pomiędzy Włosienicą, a schroniskiem pracuje ciężki sprzęt. Duża koparka wydobywa z ubitego śniegu gałęzie oraz drzewa, a pozostały śnieg wirnik przerzuca na bok.
- Na zlecenie schroniska PTTK Morskie Oko lawiniska w linii drogi są przekopywane. Leśniczy Grzegorz czuwa nad bezpieczeństwem i zabezpiecza prace. Kierujemy ruchem, który wstrzymywany jest na maksymalnie kilka minut – informują pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego w mediach społecznościowych.

Pracownicy zapewniają, że prowadzone prace muszą zostać zrobione ze względu na bezpieczeństwo turystów i schroniska.

- Mamy ferie, ruch na drodze jest bardzo duży. Dojazd do schroniska musi być możliwy z uwagi na przepisy przeciwpożarowe, docierają tam dostawy, odbierane są śmieci i nieczystości – informują pracownicy TPN.

ms/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Krzysztof17.02.2023, 10:51
Ekologia to chwyt marketingowy żeby rozruszać sprzedaż. Unia nakłada nie potwierdzone wytyczne na sprzedaż tylko elektryków a za 30 lat będą nas scigać i kroić na za utyliazację baterii.
Prości ludzie bez wiedzy kupią elektryka jak ktoś ma choć troszkę oleju w głowie zacznie chodzić na piechotę jedzić rowerem a w garażu bedzie trzymał auto z sinikiem spalinowym.
men17.02.2023, 10:21
Podobnie jak reszta komentujących - ciekawe gdzie są te pseudo-ekologiczne elektryczne odśnieżarki? Nic nie zastąpi sprawdzonego sprzętu jak ZIŁ. Jako ciekawostkę mogę od siebie dodać, że pracując na jednym z większych portów lotniczych w Polsce, obecnie również wykorzystywane są tam Ziły, w sytuacjach kiedy nowy sprzęt nie daje rady :)
Smok16.02.2023, 22:02
Jak tylko zobaczyłem miniaturke to kliklem w artykuł dla komentarza, aż miło popatrzeć jak koledzy niżej rozpoczęli festiwal mieszania ekobłaznów z błotem.

To ja od siebie króciutko: Piękna, leciwa, rosyjska maszyna, a nie jakieś badziewia na prąd, mżonki dla ułomnych intelektów.
Jjeeddty16.02.2023, 20:05
No i jak tam ekoterrorysci ? Gdyby nie stary sprawdzony ził to co ? Może jakis pług elektryczny by dał radę ,????. Wielki szacunek dla właściciela tego zabytkowego sprzętu oby jak najdłużej działał , nie ma to jak napęd 6x6 oraz silnik z t-34 .Oby się udało go utrzymać w użytku jak najdłużej . Btw chyba nawet miasto miało taki pług ale nie wiadomo jakie są dalsze jego losy
z tąd16.02.2023, 20:04
@Bronek.Pamiętam jak takim Miasto odśnieżali.Potem w ,,rejonie,, chyba mieli większego ziła i turystyczna butla z palniczkiem w kabinie do ogrzewania.Ten ,,unimog,, , naszpikowany elektroniką którym teraz odśnieżają to wygląda jak delikatna zabaweczka przy zile.
Osiol16.02.2023, 18:21
A slad weglowy a straszenie(budzenie) zwierzyny obłudnicy stojący na straży???
Tylko bilety he he he he he
patologia16.02.2023, 17:46
"Dojazd do schroniska musi być - informują pracownicy TPN."

Oj musi! Pieniądze uciekają przez palce. Starty idą w miliony.
Bronek16.02.2023, 17:12
No i gdzie tu ekologia, gdzie tu nowoczesne węglowe elektryczne sprzęty :D No niestety na nić ich obecność bo nic nie zastąpi Ziła 157 którego korzenie sięgają lat 60 ubiegłego wieku. Patoekologom od razu napiszę: 12 cylindrów, ok 500 KM mocy, silnik wirnika pochodzi z ZSRR z czołgu T34 czyli pamieta II wojnę światową. O spalaniu dżentelmeni nie rozmawiają.

Chodzą pogłoski że w latach 80 odśnieżająć jedną z ulic NT zmielił malucha który był pod zaspą śniegu.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl