07.06.2023, 14:03 | czytano: 2993

"Dziękuję, że pomagacie pomagać" - podsumowanie 9. edycji akcji „Pola Nadziei” (zdjęcia)

zdj. Piotr Dobosz
NOWY TARG. - Największy dar, który człowiek może dać drugiemu człowiekowi to miłosierdzie. I za ten dar wam dziękujemy - mówiła dziś do zgromadzonych w nowotarskim Miejskim Centrum Kultury Renata Ziembla-Pitra - prezeska fundacji im. Adama Worwy.
Po raz dziewiąty tłumy młodych ludzi przemaszerowały dziś z nowotarskiego rynku do MCK w dorocznym „Żonkilowym marszu nadziei”. Zorganizowała go - tradycyjnie - Fundacja im. Adama Worwy, na zakończenie tegorocznych „Pól nadziei” - dwudziestej szóstej już edycji koordynowanej przez krakowskie Hospicjum św. Łazarza akcji w Polsce, dziewiątej - organizowanej przez rodzimą fundację - w Nowym Targu. Znacznie wcześniej jednak już od 14 lat, pierwsze żonkilowe pola zakwitały w stolicy Podhala za sprawą Gimnazjum nr 1.
W dzisiejszej imprezie, mającej na celu uwrażliwianie społeczeństwa na los osób chorych na nowotwory i będącej znakiem solidarności z nimi, uczestniczyło kilkaset osób. Oprócz przedstawicielek Fundacji, czy Podhalańskich Amazonek - przez miasto maszerowali najmłodsi, czyli przedszkolacy, a za nimi uczniowie szkół z całego powiatu. Z transparentami, żółtymi balonikami, żonkilami. Wcześniej, jeszcze na Rynku, wirowały „Wirujące Babki” z Uniwersytetu Trzeciego Wieku, a potem była wspólna belgijka.

- Obecnie jesteśmy młodszymi braćmi tych, którym pomagamy. Kiedyś to my będziemy tymi starszymi i mam nadzieję, że kiedyś wasze dzieci, wasze wnuki będą kontynuować tę piękną akcję. To dzięki wam, uczniom, nauczycielom, powstają żółte „pola nadziei”, dzięki wam nasi chorzy dostają pomoc w domach. Jesteśmy wam za to bardzo wdzięczni. Oni też. Dziękuję, że pomagacie pomagać - mówiła później w MCK Renata Ziembla-Pitra.

Kilka minut trwało wymienianie przez panią prezes wszystkich zaangażowanych zarówno w akcję, jak i w dzisiejszy finał. Podziękowania popłynęły m.in. w stronę Urzędu Miasta, Starostwa, MCK-u, sponsorów, mediów, oraz tych najważniejszych - wolontariuszy, koordynatorów akcji, kierowcy, i wszystkich na co dzień zaangażowanych w pomoc tym, którzy najbardziej jej potrzebują.
- Bez państwa udziału nie byłoby ani akcji Pola Nadziei, ani tego pięknego finału - kończyła Renata Ziębla-Pitra.

O swojej pracy opowiadał z kolei na scenie MCK Wojciech Korczak, rehabilitant od kilkunastu lat działający w Fundacji im. Adama Worwy, który najciężej chorych odwiedza w domu, uczy rodziny jakie ćwiczenia wykonywać by ulżyć w cierpieniu, i który w ubiegłym roku wykonał 956 godzin rehabilitacji. On również dziękował wolontariuszom za serce i czas, który poświęcają innym.
Po wystąpieniach były kwiaty od miasta dla założycielek fundacji - Czesławy Worwy i Jolanty Łapsy, a potem przyszła pora na tradycyjny - jak zawsze na najwyższym poziomie - charytatywny koncert „Goszczyński dla Fundacji im. Adama Worwy”, zorganizowany przez I LO.

- Nadzieja najmocniej świeci w ciemności - słowa Jana Pawła II najbardziej odzwierciedlają to, co się tutaj dzieje. Tą nadzieją są wszyscy tutaj zgromadzeni, tą nadzieją jest także młodzież i absolwenci liceum Goszczyńskiego, którzy dzielą się swoimi talentami, bo chcą pokazać, że tak naprawdę we współczesnym świecie ciągle ważne są takie wartości jak nadzieja, miłość, wsparcie, miłosierdzie, a przede wszystkim czas, poświęcony drugiemu człowiekowi. Uczniowie, absolwenci, szkoły z nami współpracujące chcą pokazać, że nadzieja nie umiera nigdy - zaprosiła na koncert wicedyrektorka „Goszcza” Alicja Bryniarska.

p/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
bardziej zielone niż żółte09.06.2023, 17:17
Wiecie co? Jeżeli coś robicie, to róbcie to bez zbędnego kolorowania i aktorstwa.
Fanka09.06.2023, 09:15
Tak Re, serio to mówię. Andrzej jest świetny. Popatrz jak MOK gra za jego kadencji. Ile się dzieje, ile nowości, jak to prężnie działa. On jest wszędzie i robi mnóstwo wspaniałej roboty. Wszyscy go lubią bo umie z uśmiechem na twarzy załatwiać sprawy
Re08.06.2023, 15:50
Fanka, serio to mówisz?
V08.06.2023, 14:36
Czemu dyrektorowi małą literą
Jan08.06.2023, 12:52
Bardzo dziękujemy pracownikom MCK i dyrektorowi. Jesteśmy mega wdzięczni za całą organizację i pomoc w przedsięwzięciu.
Jan08.06.2023, 12:51
Bardzo dziękujemy pracownikom MCK i dyrektorowi. Jesteśmy mega wdzięczni za całą organizację i pomoc w przedsięwzięciu.
Iza08.06.2023, 11:23
Każda epoka w dziejach Polski ma swojego bakcyla ,za komuny to były czyny społeczne ,a teraz pomaganie.
Polacy08.06.2023, 10:43
Polacy,moze juz pora wstawac z kolan? pomagac samym sobie?
kiedyś to zrozumieją08.06.2023, 06:41
Na razie to oni są całkiem zieloni, na żółtych dopiero są przerabiani.
Fanka07.06.2023, 14:34
Pięknie było. Kolorowo, radośnie. Żałuję tylko, że niezaśpiewał Gospodarz obiektu. Bardzo bym chciała bo rzadko tu śpiewa. Wiem, że jest bardzo zapracowany robiąc tyle rzeczy i tą imprezę też musiał pewnie przygotować. Jednak raz na jakiś czas mógłby pokazać swój talent. Może zaśpiewa na rynku na Jarmarku. Mogłabym go słuchać bezustannie.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl