08.12.2015, 23:54 | czytano: 3418

"Sygnet niepodległości" dla Józefa Kurasia „Ognia” oraz Zbigniewa Paliwody „Jur”

Major Józef Kuraś ps. „Ogień” dowódca Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica” oraz mjr Zbigniew Paliwoda ps. „Jur” partyzant VI Kompani zostali nagrodzeni „Sygnetem niepodległości”.
Z satysfakcją przyjęliśmy informację, że postaci mjr ”Ognia” i jego podkomendnego mjr „Jura” są pamiętane nie tylko w Małopolsce – zostali bowiem uhonorowani przez organizatorów Festiwalu Filmów Dokumentalnych Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci w Gdyni.
Laureatem „Sygnetu Niepodległości” został jeden z podkomendnych „Ognia” mjr Zbigniew Paliwoda „Jur” żołnierz Armii Krajowej i VI Kompanii ZP „Błyskawica”. Ostatni żyjący świadek akcji rozbicia więzienie św. Michała w Krakowie. Podczas spektakularnej akcji w biały dzień w centrum Krakowa żołnierze mjr „Ognia” uwolnili 64 więźniów. W imieniu p. Zbigniewa Paliwody nagrodę odebrał reż. Dariusz Walusiak.

Pośród najważniejszych dowódców podziemia niepodległościowego walczących z „czerwoną zarazą” nie zapomniano o naszym góralu z Waksmunda, któremu pośmiertnie przyznano statuetkę z pierścieniem z Orłem w Koronie. Jest ona symbolem walki i cierpienia za Niepodległą Polskę, za którą ginęli podkomendni „Ognia”. Za Polskę „wolną i czystą jak łza”, której symbolem był zawsze Orzeł z Koroną. Ta nagroda z Pomorza, gdzie walczył dzielny mjr ”Łupaszka”, to także hołd złożony tym ludziom, którzy pielęgnowali pamięć o żołnierzach „Błyskawicy” zwanych przez lata komuny „bandytami”. Hołd za służbę pamięci prawdzie w czasach kłamstwa. Na pierwszym miejscu słowa wdzięczności za wierność pamięci Ojcu należą się synowi dowódcy - p. Zbigniewowi Kurasiowi „Płomykowi” z Nowego Targu.

W latach 90 - tych w kazaniu na mszy św. nad Ostrowskiem Ks. Prof. Józef Tischner powiedział o „Ogniu”: - Wydali na niego wyrok ale nie śmierci...

Dom rodzinny Kurasiów, gdzie przyszedł na świat 23 października 1915 r., był przepełniony patriotyzmem, który bardzo udzielał się młodemu Józefowi. Podczas okupacji był on cały czas w konspiracji; należał do Organizacji Orła Białego, ZWZ, Konfederacji Tatrzańskiej, AK, Ludowej Straży Bezpieczeństwa, Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica”. Walczył z okupantem hitlerowskim i komunistycznym. Miał charyzmę, cechowała go odwaga i wielka miłości do Polski. Patriotyzm wyniesiony z domu niósł godnie przez lata ciężkiej walki. Towarzyszyło mu w niej hasło – Bóg, Ojczyzna, Honor – a był Jej do bólu i końca wierny...

...Turbacz jest symbolem walczącej partyzantki. Tu biją serca Tych, co walczyli o Niepodległość. A zginęli lub odeszli. To byli herosi tamtych lat. W tej wielkiej walce, choć z góry przegranej , Ogniowcy udowodnili swój patriotyzm, oddając życie za Ojczyznę... Upamiętnieniem walki i męstwa mjr ”Ognia” jest legenda, a legenda nie umiera nigdy.
Statuetki „Sygnet Niepodległości” przyznawane są świadkom historii bohatersko walczącym o wolność oraz niepodległość kraju. Nagrodę poświęcono pamięci Żołnierzy Wyklętych, tych, którzy nie zaakceptowali sowieckiej okupacji, a także bojownikom opozycji demokratycznej w zmaganiach z komunistycznym reżimem lat 1944-1989.
Festiwal Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci to największy w Polsce przegląd twórczości kulturalnej inspirowanej polską historią, dotykającej tematyki patriotyzmu i tożsamości. Fenomenem festiwalu jest to, że jest to najdynamiczniej rozwijająca się impreza w Polsce. Świadczy to o ogromnym zainteresowaniu historią współczesną i patriotyzmem.

Statuetką nagrodzono pośmiertnie generała Władysława Andersa. Nagrodę odebrała córka generała Andersa, Anna Maria Anders. – Naród nigdy nie zapomniał o Tobie – powiedział żołnierz NSZ Henryk Atemborski ps. „Pancerny”, wręczając statuetkę. – Codziennie jestem coraz bardziej dumna z ojca. Wciąż uczę się czegoś nowego na temat tego, co zrobił dla narodu. Chciał wolności dla Polski, dlatego tym bardziej cieszę się, że jestem dziś tutaj – powiedziała córka generała. I dodała ze łzami w oczach: – Mam nadzieję, że uda mi się zrobić to, czego mój ojciec nie zdążył.
Walka była zupełnie naturalna. Ona wychodziła prosto z serca - powiedziała sanitariuszka Lilia Lwow-Eberle, odbierając pośmiertną nagrodę „Sygnet niepodległości” dla Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Publiczność w odpowiedzi na te słowa wstała i zaczęła podniośle powtarzać: „cześć i chwała bohaterom!”

Więcej na www.ludzieognia.rabka-net.pl

źródło: PGRH ZP „Błyskawica”
Może Cię zainteresować
komentarze
olsowianin06.11.2016, 17:42
ogien to prawdziwy patriota polski ktory zycie odal za ojczyzne. a kradli to zlodzieje ktorzy podszywali sie pod niego
Gorol28.06.2016, 23:01
Armia Ognia z tego co słyszał żondziła na Podhalu na nich nie było rady...,chodzili po wsiach spiewali w nocy głównie to wypici byli jeden mioł nawet czopke wojskowom jakomsik tak opowiadali
MD16.12.2015, 18:16
Do Spisok ,ZWZ , Sebastian... Dlaczego Ogień miał być komendantem UB?

Ile Wy macie lat?
spisok do Kruchego, i sam nie pajacuj12.12.2015, 16:52
Rekwirował u tych którzy za Dunajcem przez pięć lat okupacji nic nie musieli odstawiać Niemcom, bo byli ich sojusznikami (Ty zapewne od nich, oni tu najwięcej plują). Bimbru nie brakowało, za resztę płacił. W kwietniu 1946r.się ożenił. Co jeszcze ?
KRUCHY11.12.2015, 20:19
Do spisok, wszystko fajnie ładnie, ale zastanów się w jaki sposób zdobywali jedzenie i korzystali z innych uciech życia. Pewnie wiesz, tyko pajacujesz.
spisok10.12.2015, 21:13
Nie ulega wątpliwości, że "Ogień" był Wielkim Człowiekiem, trochę w sensie fizycznym, ale przede osobowości. Dla zdrajców którzy kupczyli Polską, a których bezlitośnie niszczył - będzie bandytą. Dla pozostałych - wzorem Polaka patrioty godnego wiecznej pamięci
jaga210.12.2015, 19:03
Do zwz. Tak to jest jak w IPN nie studenci pracują . Stronniczośc
zwz10.12.2015, 16:52
dowódca i podkomendny razem uhonorowani - to jest dopiero zbieg okoliczności :)
ale ujadają, jak u Paliśkiewica w schronisku :)
usa10.12.2015, 15:25
Ogień...??? Wstyd i hańba Podhala!!!!!!!
usa10.12.2015, 15:21
Wspaniałe Ogień razem z Andersem, kat Podhala i jeden z największych Polaków razem honorowani. Wstyd!
wicher10.12.2015, 11:59
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM !!!

Na pohybel POstkomuchą i rożnej maści zdrajcom !!!
Waksmundzianie10.12.2015, 10:20
Sygnet niepodleglości za dezercję z AK i współpracę z AL i NKWD
zwz10.12.2015, 09:32
jaga2 ha ha ha bo zdrajcom strach w oczach i ich potomnym :) twarda bo anonimowa, ""Ogień" już dawno nie żyje, a wy się go boicie jak za życia - demony przeszłości nie pozwalają zasnąć - a pokolenia będą pokutować za grzechy przodków :)
jaga209.12.2015, 20:28
Do zwz. Co się cieszysz , pewno twoja pamięć to tylko twoja. Ofiary plutonowego nie żyją , a reszcie o nim nie przypominajcie
Sebastian09.12.2015, 18:19
Czyżby zaczęło odzywać się III pokolenie UB?
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!
OGIEŃ I JEGO ZGRUPOWANIE - DUMA PODHALA!
czytelnik09.12.2015, 15:01
Ale i ks.Tischner w wywiadzie pt.Kuszenie kleryka powiedział,,za dużo w działalności Ognia było bandytyzmu
,ludzie bali się go tak jak i UB"
zwz09.12.2015, 13:25
a ha ha ha ha - psy szczekają anonimowo,a Pamięć Ciągle żywa :)
m....a09.12.2015, 12:24
co do "Ognia" to zdania są bardzo podzielone, żyją jeszcze ludzie, świadkowie tamtych czasów, którzy twierdzą że oprócz męstwa, bohaterstwa cechowały go również bardzo niechlubne cechy, mordował nie tylko okupanta.
Anka09.12.2015, 09:07
Wstyd dla Podhala.
Water09.12.2015, 08:54
racja legenda nie umiera nigdy, także w sercach rodzin ofiar pomordowanych przez Ognia
WAKSMUNDZIANIN09.12.2015, 08:38
DLA BANDZIORA I MORDERCY PARANOJA ja można takiemu jak ogień kuraś dać sygnet niepodległości przecież to nieludzkie i chaniebne względem ludzi których katował i mordował.
Kris09.12.2015, 07:49
Ktoś mi wytłumaczy dlaczego bohaterem jest człowiek, który miał zostać komendantem UB i z chęcią by został, tylko się dowiedział ze jednak "władza" ma względem niego inne plany?
jaga209.12.2015, 06:56
Major? Mistyfikacja
Komo09.12.2015, 01:20
A gdzie informacje o bandyckich wyskokach "Ognia" i jego przygodnych kompanów? Gdzie info, że się z sowiecką partyzantką bratał? Gdzie info. że uciekł jako szef oddziału OP "Wilk" zostawiając rannych i martwych kolegów w obozie w czasie obławy niemieckiej, którą sam sprowokował?
Możecie zacierać historię ale duchy ofiar tamtych wydarzeń będą się upominać o swoją pamięć i sprawiedliwość.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl