13.03.2016, 17:07 | czytano: 6705

Tajemnice sów, czyli nowotarskie spotkania z nocnymi drapieżnikami (zdjęcia i filmy)

zdj. Szymon Pyzowski
NOWY TARG. Ci, którzy postanowili spędzić czas w KsiążKawiarni Rezerwat podczas Nowotarskiej Nocy Sów, nie żałują. Przyrodnik, wielbiciel zwierząt, a także fotograf Daniel Urbaniak wraz z firmą A.Kuku zajmującą się pokazami sokolniczymi zadbał o to by każdy, kto odwiedził „Rezerwat” znalazł coś dla siebie i nie wrócił z pustymi rękami do domu.
Każdy z uczestników na pamiątkę dostał m. in. grawerowane wycinane z drewna sowy. Nowotarskie wydarzenie odbyło się w ramach V edycji Ogólnopolskiej Nocy Sów.
„A.Kuku” do Nowego Targu przywieźli ze sobą dwa ptaki. Puchacza o imieniu „Zbyszek” i płomykówkę „Lillę”.



Najpierw odbyły się warsztaty plastyczne dla najmłodszych, połączone z opowiadaniami o sowach i lotami w środku. Nie mogło też zabraknąć konkursów, gdzie każdy wygrywał nagrody w postaci materiałów przyrodniczych. Dodatkową atrakcją dla licznie zgromadzonych młodych słuchaczy była możliwość potrzymania na ręce bohaterów tego dnia, czyli „Lilkę” i „Zbyszka”.

Następnym punktem programu był pokaz lotu ptaków na Placu Słowackiego, który obserwowało kilkadziesiąt osób i każdy z bliska mógł zobaczyć jak wygląda puchacz czy płomykówka.

Po pokazie w KsiążKAwiarni Rezerwat odbyły się dalsze wykłady prowadzone przez „A.Kuku”. Noc Sów zakończył nocny spacer po terenie Nadleśnictwa przy ulicy Składowej oraz wspólne ognisko i smażenie kiełbasek. Choć pogoda nie dopisała na wsłuchiwanie się w nocne pohukiwanie sów w lesie to jednak na spacer i opowiadanie leśniczego o sowach była idealna.

Kolejna Noc Sów w Nowym Targu za rok, ale wcześniej Daniel Urbaniak szykuje niespodziankę.

Honorowy patronat nad wydarzeniem objęli: starosta Krzysztof Faber, Starostwo Powiatowe w Nowym Targu, nadleśniczy Roman Latoń, Nadleśnictwo Nowy Targ, Burmistrz Grzegorz Watycha i Urząd Miasta Nowy Targ.

Szymon Pyzowski
Może Cię zainteresować
komentarze
sąsiadka14.03.2016, 17:25
Brawo, brawo, brawo Daniel! Super sprawa, wielkie zaangażowanie z Twojej strony i Rezerwatu. Tak trzymaj chłopie!
do ornitolog14.03.2016, 17:01
Ornitolog, i ty się znasz na kaleczeniu polskiej mowy? Popatrz, jakie ty błędy robisz! Katastrofa językowa w twoim wydaniu.No, ale skoro prof. Miodka poprawiasz... ha ha ha
Maja14.03.2016, 16:51
Dziewczyny z KsiążKawiarni Rezerwat tworzą wspaniałe miejsce, przyjazne dzieciakom, zwierzętom i wszystkim. Najlepsze i najbardziej klimatyczne w mieście :) dla nich też podziękowania za użyczenie lokalu się należą, a i za całokształt.
???14.03.2016, 14:45
Wielkie dzięki i brawa dla Pana Daniela oraz całej "Ekipy" z KsiążKawiarni Rezerwat za zorganizowanie i przeprowadzenie "Nocy Sów", właściwie angażowali swój czas (dużo czasu) po to byśmy wszyscy mogli dowiedzieć się czegoś o sowach i podziwiać je. Z tego co wiem Pan Daniel szukał sponsorów, załatwiał nagrody dla uczestników i wszystko to dla własnej satysfakcji i uśmiechów najmłodszych ;)

Najłatwiej jest krytykować, wyśmiać, albo narzekać, że się w mieście nic nie dzieje, ale żeby zabrać 4-litery zza komputera i coś dać od siebie to już trudniej.

Jeszcze raz wielkie brawa i dzięki za całe wydarzenie i poświęcony czas.
Ornitolog14.03.2016, 12:56
@ Grześ.Czytaj powoli po literce i milcz jak Sowa.Miodka nie mieszaj do tego bo jak go słyszę(nie tylko ja) to gwarę polską kaleczy.Profesor od czego?.Sowy są piękne.Wszystkie gatunki(od sówki po puchacza).Super inicjatywa,super.O innych ptaszkach proszę.Super.
Krecik14.03.2016, 11:19
@poklek.Sówka Jan,Kaśka ,Puchacz Zbyszek z żoną Natalią,Jastrzębski Mietek z Zofią i żubrówka,mała.Byliśmy.Było cicho w lesie.
Grzesiek14.03.2016, 00:00
Do Ornitolog - zamilcz prosze Cie, albo naucz sie poprawnie pisac.
Za Twoje kazde "poszlem" prof. Miodek ma czkawke...
poldek13.03.2016, 23:11
Oby to nasłuchiwanie nie spowodowało ze puchacze uciekną z naszego otoczenia.kilkadziesiat osób naraz w lesie nie zachowuje sie cicho.
z13.03.2016, 21:14
Daniel wielkie brawa ! :) Impreza rewelacyjna i czekamy na następne :)
Ornitolog13.03.2016, 20:58
Sów w nocy,dzień nie słychać(pióra ,lotki).Może widać.Ściemniasz młody gościu,,znawco,,.Widziałem,podeszłem na metr do Puchacza na Balicach,35 lat temu.Niesamowite,szpony,niby uszy,OCZY i spokój. Piękny !
chora nieobecna13.03.2016, 20:26
Super sprawa!!!a tak mało pochwał.Bomba!bomba!bomba! A ptaszysko słodkie, jak to sowa.
Nelly13.03.2016, 19:01
Piękna inicjatywa
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl