Przy drodze wojewódzkiej, na granicy Czarnego Dunajca i Wróblówki, znajduje się stary, zapomniany cmentarz żydowski. Pochowano na nim Żydów zamieszkujący te tereny w XIX i XX wieku.
Obecnie to miejsce zaniedbane, częściowo otoczone murem. Znajduje się tam kilka macew, pomników nagrobnych z umieszczonymi pionowo płytami kamiennymi. Były też macewy żeliwne.Z inicjatywy pochodzącego z Czarnego Dunajca Michała Szaflarskiego, cmentarz został posprzątany przez jego znajomych - uczniów miejscowego gimnazjum oraz pracowników Urzędu Gminy Czarny Dunajec. Michał Szaflarski zainteresował się historią Żydów, po publikacjach swojego ojca Józefa na ten temat. Postanowił też zgłębić wiedzę dotyczącą ich dziejów w Czarnym Dunajcu.W ramach prac porządkowych uprzątnięty został teren cmentarza, wycięto zbędne gałęzie, odkryto również fragmenty grobów.
Cmentarz należy do gminy żydowskiej z Krakowa.
źródło: UG w Czarnym Dunajcu
Ów rabin nie jest chyba pierwszym przedstawicielem "narodu wybranego",który w ten sposób wyraża się o "gojach".