Wystąpienie dwóch mieszkańców Kościeliska krytykujące brak działań proekologicznych gminy, spotkało się z nikłym zainteresowaniem radnych gminy. Pomiędzy Januszem Olejniczakiem i Narcyzem Sadłoniem, a radnymi oraz wójtem doszło do ostrego starcia.
Obaj panowie zrelacjonowali podczas sesji przebieg spotkania poświęconego zmniejszeniu niskiej emisji w gminie, które sami zorganizowali.- Przyjechała do nas dyrektor Małgorzata Mrugała z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie, był przedstawiciel Geotermii Podhalańskiej, poseł Edward Siarka byli ludzie związani z organizacjami proekologicznymi. Niestety, zabrakło wójta Bohdana Pitonia. Nieobecność pana wójta była akcentowana podczas całego spotkania – mówił jeden prelegentów. Jak się okazuje, Kościelisko nie aplikuje obecnie do żadnego programu, który wspiera walkę z zanieczyszczonym powietrzem. - Należy zmienić Plan Gospodarki Niskoemisyjnej, który ma gmina. Nie ma w nim zapisów, gdzie moglibyśmy skorzystać, i z sieci i geotermalnej. Bez tych zmian nie będzie można starać się o dofinansowanie chociażby geotermii – przekonywał Sadłoń, który był jednym z organizatorów spotkania.
Według nich, rada gminy torpeduje ich działania. - Według nas brak jest determinacji zaangażowanie ze strony rady gminy - przekonywali.
ościelisko uznał, że pomysł z budową sieci geotermalnej, jaką przedstawiła dwójka mieszkańców Kościeliska, jest całkowicie chybiony, ponieważ mieszkańcy nie będą chcieli z niej chcieli korzystać z uwagi na wysokie koszty.
Narcyz Sadłoń zapewniał, że istnieje możliwość do 2020 roku pozyskania dotacji na wymianę systemów ogrzewania na te bardziej czystsze dla środowiska.
- Pewne fundusze są dostępne i jest możliwość termodernizacji budynków Ochotniczych Straży Pożarnych. Jest wiele innych programów, z których gmina nie skorzystała. WFOSiGW przekonuje, że w takich wypadkach jedynym partnerem jest samorząd – mówił do radnych i wójta Janusz Olejniczak. - Nie tylko modernizacja, ale również fotowoltaika, ogrzewanie solarne, to wszystko jest niedostępne.
Wójt Bohdan Pitoń usprawiedliwiał się, że nie mógł być na spotkaniu, ponieważ brał udział w posiedzeniu udziałowców Podhalańskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego.
- Tym samym musi być odpowiednia liczba deklaracji przystąpienia do sieci geotermalnej, ale jak na razie nie widać większego zainteresowania – mówił wójt Pitoń.
Zarówno wójt, jak i radni stwierdzili, że pomysły Narcyza Sadłonia i Janusza Olejniczaka, to na razie jedynie mrzonki, za którymi nie idą żadne konkrety.
Józef Słowik