NOWY TARG. Spacer po starym jarmarku przy ul. Bereki jest przygnębiający. Po miejscu, w którym jeszcze niedawno tętniło życie, dziś hula wiatr, a nielicznych przechodniów straszą setki zardzewiałych, blaszanych bud.
Dziś na Bereki nie ma już handlu. Pojedynczy straganiarze jeszcze w pobliżu ul. Waksmundzkiej próbują, jak dawniej, pohandlować warzywami i owocami. Pozostali przenieśli się albo na targowicę koło oczyszczalni, albo na jarmark przy ul. Ludźmierskiej.Urząd Miasta w Nowym Targu nadal czeka na prawomocną decyzję o pozwoleniu na budowę drogi przez starą targowicę. Pobiegnie tędy fragment wschodniej obwodnicy miasta, który połączy ul. Waksmundzką z Sikorskiego. Wskutek odwołań, decyzji wciąż nie ma. r/ zdjęcia Michał Adamowski