04.12.2016, 16:10 | czytano: 2993

Spotkanie ze Zbigniewem Tlałką w Orawskim Parku Etnograficznym (zdjęcia)

zdj. Andrzej Habina
W Orawskim Parku Etnograficznym w Zubrzycy Górnej odbyło się spotkanie poetyckie z twórczością Zbigniewa Tlałki. Gościnnie swoje wiersze zaprezentowali także zaprzyjaźnieni z twórcą poeci.
Na spotkaniu w sali plebanii z Podwilka obecni byli uczniowie ze szkoły podstawowej z Zubrzycy Górnej, poeci, nauczyciele oraz miłośnicy regionalnej poezji.
Zbigniew Tlałka przedstawił kilka swoich utworów, wśród których oprócz wierszy, nie zabrakło także bajek, godki oraz elegii. Zebrani goście mieli okazję usłyszeć takie dzieła jak: „Wyznanie”, „Orawski krajobraz”, „Złożoność”, „Nasi umarli”, „Pamięci Emila Kowalczyka”, „Ka idzies”, „Wilk i owca”, „Ballada o zagrożeniach w sieci”, „Chałupa”, „Dzień kobiet”, „O Józusiu z czwartej klasy” czy „Trakt”. Swoją interpretację elegii „Nieumarli poeci” zaprezentowała także dyrektor Orawskiego Parku Etnograficznego, Maria Dominika Wachałowicz-Kiersztyn.

Oprócz twórczości artysty pochodzącego z Cięcina, gościnnie swoje wiersze przedstawili również przybyli poeci: Józef Szaflarski, Krzysztof Kokot, Jerzy Maria Kiersztyn oraz Adam Kwiatek.

Podczas spotkania dyrektor Muzeum zwróciła uwagę, że Zbigniew Tlałka, dzięki temu że w 1994 r. przybył na Orawę, „Dzieli się z nami zachwytem nad ludźmi, nad przepiękną przyrodą i przede wszystkim nad cudem każdego dnia”. Jak podkreśliła, „Ta chwila refleksji jest dla nas bardzo cenna, ponieważ coraz mniej mamy tych chwil, by móc zalubić się w tej naszej rzeczywistości przez piękno prozy i poezji pana Zbigniewa Tlałki”.

Poeta zdradził, że jego twórczość jest związana z nieustannym odkrywaniem i poznawaniem Orawy: „Jestem trochę z zewnątrz, trochę inaczej patrzę na codzienne wydarzenia, które wy macie przed oczami, dla mnie jest to cały czas jakaś nowość. Ciągle coś tam odkrywam – i wówczas próbuję to zamienić w tekst”.
Zbigniew Tlałka to poeta, nauczyciel mieszkający od ponad dwudziestu lat na Orawie. Urodził się w Cięcinie w pobliżu Żywca, studiował w Krakowie, jednak jak sam mówi, to Orawa, gdzie przybył wraz z żoną po studiach, stała się jego domem: „To było chwilowe zatrzymanie w poszukiwaniu miejsca na ziemi. I tak już zostało. Mieszkamy w Jabłonce. Mamy tam już dom, Orawa stała się naszą małą ojczyzną”. Mimo że tworzył już wcześniej, to właśnie na Orawie zaczął ujawniać swoje teksty. Pisze w języku polskim oraz w gwarze góralskiej i to właśnie w poezji gwarowej osiąga największe sukcesy. Twórczość poety znalazła się w wielu zbiorach, wśród których wyróżnić należy: „A duch Boży wieje, kędy chce”, „Aforyzmy polskie”, „Siedem ogrodów”, „Piyknoś Orawo!”, „Jesce bije serce downości” i innych. Swoje wiersze publikował m.in. w „Miesięczniku Literackim”, „Czasie Najwyższym”, czy w „Mojej Orawie”. Zbigniew Tlałka jest laureatem wielu konkursów literackich, takich jak: Konkurs Literacki im. Piotra Borowego w Jabłonce, Ogólnopolski Konkurs „O autentyczną wiarę” w Mszanie Dolnej, Ogólnopolski Konkurs Poezji Górskiej im.Tadeusza Staicha w Zakopanem oraz Międzynarodowy Konkurs Poetycki „Sen o Karpatach” w Piwnicznej.

tekst i zdj. Andrzej Habina
Może Cię zainteresować
zobacz także
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl