23.05.2017, 10:43 | czytano: 5928

Ćwiczenia na budowie zakopianki powinny ratowników wiele nauczyć (zdjęcia)

Fot. Michał Adamowski
Na terenie budowy nowego odcinka zakopianki między Skomielną Białą a Rabką Zdrojem odbyły się ćwiczenia ratownictwa, które przeprowadziła grupa ratowników Beskidzkiej Grupy GOPR oraz grupy alpinistyczne Państwowej Straży Pożarnej z Myślenic. Ćwiczenia nie były jednak popisem sprawności ratowników i pokazały, że mają jeszcze wiele do nauki.
O godz. 10 rozpoczął się pierwszy scenariusz ćwiczeń, który zakładał, że zasłabł operator jednego z dźwigów na wysokości 65 metrów. Ratownicy udali się do niego pieszo, a na ziemię bezpiecznie mieli sprowadzić go za pomocą tzw. “tyrolki”. Blisko godzinę zajęło im jednak wyjście na górę i zbudowanie stanowiska, z którego bezpiecznie miał być opuszczony na dół poszkodowany. Pierwsza próba zrzucenia liny zakończyła się jej poplątaniem i ratownicy musieli ją rozplątać i wykonać czynności ponownie. Gdy już oboje zawiśli w uprzężach pod żurawiem, długo nie mogli zjechać w dół i z powrotem wdrapywali się na stalową konstrukcję. Finalnie, po półtorej godziny, pojedynczo opuścili się na ziemię, za co po blisko 90 minutach prób dostali brawa od dziennikarzy obecnych na pokazie.

Dużo sprawniej natomiast poszło strażakom, którzy mieli podobny scenariusz, ale musieli desantować się do kosza z pracownikiem podwieszonym pod dźwigiem. Nie dało się go jednak opuścić w dół z powodu braku prądu. Strażacy szybko udali się więc na górę, zamontowali liny i zjechali w dół, zabierając poszkodowanego na ziemię. Cała akcja trwała niecałe 25 minut.

Po pokazach miał miejsce pokaz przeprowadzenia pierwszej pomocy przez Stowarzyszenie “Służba Świętego Łazarza "LAZARUS” oraz kurs dla pracowników budowy.
ma/ zdjęcia Michał Adamowski
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
zakopianka26.05.2017, 19:53
Chłopy bez waśni ! Dojdzie nie daj Boże do tragedii. Czy.strażaki, czy ratownicy górscy(toprowcy,goprowcy) zawsze się razem ,,spikniecie,, i spiszecie się w ratowaniu na medal.
tyz Jedrek26.05.2017, 12:19
Andrzej - brawo! niech żyje Straż! Strażak ma chonor i umi zrobić co trza!
Nie to co jakiś gopr. Po co oni tam byli jak wiadomo że my lepiej umjemy i to zrobimy! brawo dla Michała że to widział jak było i powiedział wszystkim jak jest!
Andrzej25.05.2017, 18:05
GOPRowcy - nie obrażać się, tylko ćwiczyć. Najedliście się wstydu? Przełknąć - i do roboty.
Bierzcie przykład ze strażaków. Oni wiedzą co to honor i godność. Inna sprawa, że strażacy wiedzą też jak przeprowadzić akcję ratunkową i to na wysokości. Brawo panowie! :))))
marek25.05.2017, 08:52
Moim zdaniem zarówno pokazy Straży jak i GOPR wyszły b. dobrze. Ludzie komentujecie na podstawie bardzo ogólnego artykułu (swoją drogą autor trochę się chyba rozpędził) - trochę mniej jadu i zawiści!
Obserwatorka24.05.2017, 21:51
/.../ Panowie nie leczvie tu kompleksów...

Bardzo dobra rada. Od siebie dodam - proszę ją zastosować w swoim życiu i nie obrażać innych. Moderator.
Romek czestochowa24.05.2017, 20:04
Aha. Czyli zrobili wszystko dobrze? A ewentualne niedociagniecia to tylko zwykla ludzka zlosliwosc. Szkoda gadac.
MM24.05.2017, 19:25
Komuś tu żal d*** ściska ;)
Prudential24.05.2017, 19:03
Pan "redaktor" widać lubi szukać sensacji... z tego co widziałem scenariusz straży zakładał prostą ewakuację w pionowym zjeździe. Równie dobrze strażacy startujący w zawodach mogli to zrobić w 10min. Ale czy o to chodzi kto szybciej? Goprowcy robili pokaz dużo bardziej złożonej techniki (z tego co wiem to nie była to tyrolkę jak pisze nasz "znawca") w małym, 3 osobowym zespole. Pokaz miał trwać 2h zgodnie z oczekiwaniami organizatora. Uważam że oba pokazy wyszły bardzo fajnie, nikt tam nie był na zawodach. To były pokazy dla pracowników a nie dla zenujacych pismaków szukajacych tematu. W normalnej sytuacji ewakuacja gopr z LPR trwałaby pewnie 5min. Słabi mnie poziom tego artykułu...
Romek częstochowa24.05.2017, 10:16
jak się na czymś nie zna to się tego nie robi. a jak się musi wykonać pokaz to się pyta tych którzy się znają a później ćwiczy aż się nauczy. i wtedy na pokazie wychodzi i nie trzeba kłamać że to ćwiczenia. generalnie żenada po całości :-( strażacy nie chodzą naburmuszeni tylko robią swoje i tu pokazali że potrafią. no ale oni od tego są, a GOPR Beskidy skąd ma mieć doświadczenie z PRACY na wysokości? szkolenia w innych rejonach to nie to samo co prawdziwa robota. więcej pokory Panowie...
Redaktor 224.05.2017, 08:43
Na ćwiczenia zawsze jest potrzeba, ale nie w tym przypadku, bo pokaz poszedł świetnie. Wolniej od strażaków, bo scenariusz był inny, więc czapki z głów i bez zbędnego szczekania
Redaktor 224.05.2017, 08:10
Panie redaktorze. Trwały godzinę bo każdy z operatorów kamer, dronów i foto chciał dubelka. Ale odwrotnie do pana pseudo artykułu ... chłopakom pokaz wyszedł.
mireczaw23.05.2017, 23:49
A helikopter resort Bukowina przygotowania do Tur De Polonge
Gorcczanin23.05.2017, 23:07
Całe szczęście ze to nie Beskidy A nie nasi.
rabczanin23.05.2017, 21:07
tak to jest w gopr te same osoby jeżdżą na wycieczki zagraniczne się szkolić a reszta sfrustrowana ma w d... szkolenia na miejscu pomiatana przez pana Mateusza . Ochotnicy są niedoceniani i tak rzadko przyjmowani, że w sumie prawdziwi fachowcy omijają gopr.
szkoleniowcy i wyszkoleni gopr-owcy pewnie zawisnęli na " wolnym"....gdzieś w pracy na jakimś dachu albo kominie,
jaja23.05.2017, 20:10
Po co? Do złamanego paznokcia i obstrukcji latają teraz helikoptery z LPR-u .
Astro23.05.2017, 15:51
Dobrze, że to tylko ćwiczenia. Strach pomyśleć co by było gdyby to była prawdziwa akcja z chorym człowiekiem, dodatkowe nerwy i stres, poszkodowany to by pewnie nie przeżył. I dobrze, że ktoś te ćwiczenia zorganizował bo wyszło jakie są braki w wyszkoleniu. Nie wystarczy sprzęt, trzeba jeszcze umieć się nim sprawnie posługiwać. Panowie się podszkolą i następnym razem pójdzie lepiej.
G.23.05.2017, 13:28
Na zdjęciach na Gorce24 jest samochód straży pożarnej z Limanowej. I to właśnie raczej stamtąd przyjechała wysokościówka, a nie z Myślenic.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl