30.10.2017, 14:20 | czytano: 2138

Jesienne manewry w gminie Szaflary

Jesienne gminne manewry jednostek OSP gminy Szaflary odbyły się w tym roku w Borze. Głównym celem ćwiczeń było dopracowanie współpracy jednostek w przypadku konieczności dostarczenia wody do celów gaśniczych na duże odległości.
W ćwiczeniach brały udział wszystkie jednostki OSP gminy Szaflary, łącznie 10 samochodów pożarniczych (4 lekkie, 3 średnie i 3 ciężkie) oraz jeden samochód pożarniczy ciężki z JRG Nowy Targ. Zadaniem jednostek było zapewnienie ciągłego podawania wody do gaszenia pożaru oraz działania ratowniczo-gaśnicze na terenie lasu systemem mieszanym (przetłaczanie połączone z przepompowywaniem). Jednostki były dysponowane drogą radiową lub telefoniczną z rejonu koncentracji, którym był plac parafialny przy Kościele Św. Andrzeja Apostoła w Szaflarach.
Akcja gaszenia pożaru wiązała się także z wykonywanie dodatkowych zadań, m.in.: pomoc znajdującej się w miejscu pożaru poszkodowanej osobie, prawdopodobnie ze złamaną nogą, która nie zdążyła opuścić lasu przed wybuchem pożaru. Zastęp ratownictwa medycznego z OSP Maruszyna, zabezpieczony w aparaty ochrony dróg oddechowych miał za zadanie odnaleźć poszkodowaną osobę, udzielić kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej oraz wynieść poszkodowanego w bezpieczne miejsce i przekazać zespołowi pogotowia ratunkowego. Kolejnym zadaniem było udzielenie pomocy potrąconemu i nieprzytomnemu rowerzyście znajdującemu się w miejscowości Bór, koło skrzyżowania ul. Jana Pawła II z ul. Długą, przy punkcie czerpania wody. Do tego zdarzenia został zadysponowany zastęp GBARt z OSP Szaflary, który podobnie jak zastęp z Maruszyny miał udzielić kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej i przekazać zespołowi pogotowia ratunkowego. W czasie ćwiczeń miało także dochodzić do różnych awarii sprzętu, z którymi jednostki musiało sobie radzić. Pierwsze utrudnienie to uszkodzenie zbiornika brezentowego na wodę z którego podawała wodę dalej OSP Pitoniówka. Ich zadaniem było przejść z przepompowywania wody na przetłaczanie tak aby woda mogła być podawana dalej. Drugim utrudnieniem była awaria autopompy w OSP Bańska Wyżna. Wszystkie zadania zostały zrealizowane i problemy rozwiązane pozytywnie. Woda cały czas była dostarczana na miejsce pożaru, jednostki prowadzące działania gaśnicze miały wystarczający zapas wody i mogły działać nieprzerwanie.
Po długich i ciężkich zmaganiach wszystkie jednostki zebrały się na placu pod pomnikiem Św. Andrzeja Apostoła gdzie zrobiono pamiątkowe zdjęcie.

Ćwiczenia zakończyły się już jednak prawdziwym wezwaniem do poszkodowanego w rejonie lasu na wzgórzu Ranisberg, do którego musiały udać się alarmowo trzy zastępy ćwiczące w Borze.

oprac. Józef Gacek, fot.: Natalia Romasz / UG Szaflary
Może Cię zainteresować
zobacz także
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl