23.05.2018, 10:10 | czytano: 3446

Wyprawa polarnika Marka Kamińskiego do Japonii (zdjęcia)

Fot. Marcin Szkodziński
Z Zakopanego przez siedem krajów do Japonii wyrusza słynny polarnik. Do pokonania ma 13 tys. km elektrycznym samochodem.
W ubiegłym roku Marek Kamiński w zakopiańskich Kuźnicach rozpoczął i zakończył wyprawę „No trace Tatra”. Polarnik pieszo przeszedł dookoła całe Tatry propagując świadomą górską turystykę bez pozostawiania w górach po sobie śmieci.

W poniedziałek Marek Kamiński poinformował o kolejnej swojej wyprawie. – Pojawił się pomysł, by zrobić kolejną, tym razem trochę dalej. Od małego fascynowałem się Japonią, więc postawiłem na ten kraj – mówił Marek Kamiński.

Podróżnik ma do pokonania 13 tys. km przez siedem krajów. Podróżować będzie elektrycznym Nissanem, którego zasięg to ok. 200 – 300 km.

– Nie wiem, co spotkam na swojej drodze, czy będą stacje ładowania pojazdów, czy trzeba będzie szukać tego prądu. To takie przecieranie szlaku do Japonii – zaznacza Kamiński.

Wyprawa „No Trace Expedition” ma na celu udowodnienie, że jesteśmy w stanie podróżować bez pozostawiania po sobie śladów w postaci zanieczyszczeń.

ms/ zdjęcia Marcin Szkodziński
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
prawdziwy eko27.05.2018, 10:16
Ci co wierzą w to, że auta na prąd są takie eko, to należą do tych pseudoekologów.
elektra24.05.2018, 11:05
nie dojedzie ,gdzie elektryk w taką podróż ,takie auta to wookoło komina a nie 13000 km ! oj ,oj ,będzie lipa a nie Japonia
AC&DC24.05.2018, 07:15
Powodzenia,a!e auta na prąd to nie do takiej wyprawy, skąd taki durny pomysł,trzymaj się....choć kiepsko to widzę
Obiektywny ?23.05.2018, 14:31
Promuje japonczyka i tyle,byłbym za jak by promował polski samochodzik
Obiektywny23.05.2018, 14:13
No ekstremalna wyprawa chyba straszniejsza niż na K2 zimą.
eko23.05.2018, 13:13
Tak Panie Marku a ten prąd to ukręcą z bambusa bez pozostawiania śladów zanieczyszczeń
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl