Z Zakopanego przez siedem krajów do Japonii wyrusza słynny polarnik. Do pokonania ma 13 tys. km elektrycznym samochodem.
W ubiegłym roku Marek Kamiński w zakopiańskich Kuźnicach rozpoczął i zakończył wyprawę „No trace Tatra”. Polarnik pieszo przeszedł dookoła całe Tatry propagując świadomą górską turystykę bez pozostawiania w górach po sobie śmieci.W poniedziałek Marek Kamiński poinformował o kolejnej swojej wyprawie. – Pojawił się pomysł, by zrobić kolejną, tym razem trochę dalej. Od małego fascynowałem się Japonią, więc postawiłem na ten kraj – mówił Marek Kamiński.
Podróżnik ma do pokonania 13 tys. km przez siedem krajów. Podróżować będzie elektrycznym Nissanem, którego zasięg to ok. 200 – 300 km.
– Nie wiem, co spotkam na swojej drodze, czy będą stacje ładowania pojazdów, czy trzeba będzie szukać tego prądu. To takie przecieranie szlaku do Japonii – zaznacza Kamiński.
Wyprawa „No Trace Expedition” ma na celu udowodnienie, że jesteśmy w stanie podróżować bez pozostawiania po sobie śladów w postaci zanieczyszczeń.
ms/ zdjęcia Marcin Szkodziński