24.05.2018, 19:48 | czytano: 2048

"Starałem się żyć tak, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć, niż lękać"

Nowotarska Grupa Mieszkańców "PAMIĘĆ", zaprasza mieszkańców Miasta i okolicy, na uroczystą Mszę św. do kościoła św, Katarzyny w Nowym Targu, w piątek 25 maja br. o godz. 18,00. Msza św. zostanie odprawiona w 70 rocznice śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego.
"Starałem się żyć tak, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć, niż lękać"
Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu na północy Rosji. Był przedstawicielem pokolenia żyjącego pod zaborami, którego największym dążeniem było odzyskanie przez Polskę niepodległości. Początek jego zbrojnej walki za Polskę to lata 1918-1921. Był kawalerzystą podczas walk w obronie Grodna. Następnie wstąpił do pułku ułanów i tam walczył w obronie Warszawy w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r., walczył również w bitwie w Puszczy Rudnickiej, a także brał udział w wyzwalaniu Wilna.

Kiedy wybuchła II wojna światowa wziął udział w kampanii wrześniowej. Po rozwiązaniu jego plutonu 17 października przeszedł do konspiracji. Po dotarciu w listopadzie do Warszawy stał się twórcą Tajnej Armii Polskiej (TAP). Był jedynym człowiekiem, który na ochotnika dał się zamknąć w obozie Auschwitz. Stąd nazwano go "Ochotnikiem do Auschwitz". Tam oznaczony numerem 4859 był twórcą obozowej siatki konspiracyjnej, która nosiła nazwę "Związek Organizacji Wojskowej" (ZOW). Był autorem pierwszych raportów o ludobójstwie w obozie.Był jedynym, który wszedł do obozu, kiedy chciał i wyszedł, kiedy chciał.

Po ucieczce z obozu nie zawiesił swojej działalności wojskowej, walczył w oddziale III Kedywu KG AK. Był zastępcą dowódcy Brygady Informacyjno-Wywiadowczej "Kameleon"-"Jeż". Następnie jako zastępca, a następnie dowódca batalionu wziął udział w Powstaniu Warszawskim. Miejsce, które bronił nazwano "Redutą Witolda", nie zostało ono zdobyte podczas 63 dni powstania. Po upadku Powstania Warszawskiego w latach 1944-1945 przebywał w niewoli niemieckiej w stalagu 344 Lamsdorf i oflagu VII A w Murnau.

Po powrocie do kraju w 1945 r. zorganizował w Warszawie nową siatkę wywiadowczą i zaczął zbierać informacje o sytuacji w Polsce komunistycznej. Generał Anders rozkazał mu opuścić Polskę z powodu zagrożenia aresztowaniem, jednak na ten rozkaz nie zareagował.

Został aresztowany 8 maja 1947 r. Podczas procesu po raz kolejny okazał się bohaterem. Całą sprawę wziął na siebie. Zeznawał więc w śledztwie w taki sposób, by ocalić życie swoich współpracowników. Roczne śledztwo jakiemu został poddany ten wielki Polak przewyższało okrucieństwem metody stosowane przez SS.

"Ja już żyć dłużej nie mogę. Mnie wykończono. Oświęcim przy tym to była igraszka".
Karę śmierci wykonano dnia 25 maja 1948 r. w Mokotowskim więzieniu na sposób katyński, czyli poprzez strzał w tył głowy. Niestety jego ciała do dziś nie odnaleziono.

Brytyjski historyk Michael Foot uznał Witolda Pileckiego za jednego z sześciu najodważniejszych ludzi na świecie walczących podczas okupacji hitlerowskiej.

Panie Rotmistrzu, dziękujemy za Twą wielką ofiarę dla Polski, za przykład wiary i patriotyzmu, jaki dałeś.

Po Mszy świętej w hołdzie Bohaterowi złożymy kwiaty i zapalimy znicze pod Krzyżem Katyńskim.

Nowotarska Grupa Mieszkańców "PAMIĘĆ"
Może Cię zainteresować
zobacz także
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl