Piąta edycja zawodów odbyła się w sobotę 25 sierpnia 2018. Jak na mały jubileusz przystało okraszona została poprawieniem najlepszych czasów zarówno męskiej i żeńskiej części zawodów.
Pogoda nie wytrzymała i jedynie temperatura wody jak na jezioro Czorsztyńskie była wysoka, sięgająca 23 stopni. Mimo złych prognoz deszcz był tylko przelotny i tylko na etapie biegowym. Dzięki niższym temperaturom warunki do rywalizacji były wręcz idealne a walka na trasie była pasjonująca. Na początek zaskoczenie, pierwszy na rower rusza Wojciech Szustak, stały bywalec triathlonów nad jeziorem czorsztyńskim. Jednak szybko traci on prowadzenie na rzecz Sylwestra Swata. Sytuacja na rowerze po drugim podjeździe wydaje się stabilna - czołowa trójka Swat, Fabiszewski, Zajusz. Na bieg ruszają w tej kolejności tyko Sylwester Swat ma 14 minut przewagi. Ta zacięta rywalizacja skutkuje ustanowieniem rekordu trasy i pokonaniem bariery 6 godzin.
Przypominamy dystans to ½ ironman czyli 2 km pływanie, 90 km rower, 21 km bieg z metą na Kasprowym Wierchu. Zwyciężył Marcin Fabiszewski (Warszawa) z czasem 5h 53 min 52 sek, drugi był Sylwester Swat (Poznań) z czasem również poniżej 6 godzin. Na trzecie miejsce wskoczył Marcin Krasoń.
Wśród kobiet nie było tyle emocji gdyż tylko dwie panie zdecydowały się na udział w tym morderczym wyścigu. Czas zwyciężczyni to 6h 34 min 56 sek - najlepszy w naszej historii. Uzyskała go Ewelina Pisarek aktualna Mistrzyni Polski amatorów na dystansie ½ ironman, która w Gdyni przegrała tylko z zawodniczkami protour’u. druga była Agnieszka Pelc-Wanielista.
Komandor zawodów
Lucjan Habieda