30.10.2018, 19:01 | czytano: 1904

Misyjnie, kolorowo, śpiewająco (zdjęcia)

Fot. Szymon Pyzowski
NOWY TARG. Szkolny Wolontariat Młodzieżowy działający przy I Liceum Ogólnokształcącym zorganizował w Miejskim Ośrodku Kultury VI Nowotarski Dzień Misyjny.
Cykliczna impreza z roku na rok wywołuje coraz większe zainteresowanie wśród dzieci i młodzieży z szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Na sali widowiskowej odbyło się rozdanie nagród za udział w konkursie plastycznym „Jan Paweł II w krajach misyjnych" wśród uczniów szkół podstawowych nr: 2, 3, 5, 6 a także Specjalnego Ośrodka Szkolno- Wychowawczego nr 1 w Nowym Targu oraz z Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno - Wychowawczego „Chatka” w Nowym Targu”. 
Na przybyłych do MOK-u uczniów z nauczycielami i katechetami ze szkół nowotarskich czekało muzeum misyjne, w którym każdy mógł zapoznać się z rekwizytami, narzędziami codziennego użytku czy strojami często egzotycznymi z krajów Afryki czy Ameryki Południowej. Siostry Klawerianki pochodzące z Nigerii opowiedziały o misjach prowadzonych w ich kraju. Było też wspólne śpiewanie w języku igbo (jednym z trzech głównych języków Nigerii), a nawet nauka tańca. Wolontariusze Świeccy ze Stowarzyszenia Misji Wincentego a Paulo zachęcali do wspierania misji przez sprzedaż różnych pamiątek często ręcznie robionych. Ponadto można było wysłuchać wykładu o życiu na Madagaskarze. W sali kominkowej wolontariusze z Goszczyńskiego uczyli pieśni religijnych w języku suahili, które w bardzo szybkim tempie przyswajano i głośno śpiewano. 

sp/ zdj. Szymon Pyzowski
Może Cię zainteresować
komentarze
Lolek31.10.2018, 15:48
Interesujące wydarzenie. Gratuluję wszystkim laureatom konkursu! Szkoda tylko, że nie do końca wiadomo jak te utalentowane dzieci się nazywają i z których są szkół ani kto był ich opiekunem, a to akurat ma znaczenie jak się decyduje do której klasy i nauczyciela dziecko posłać... Na zdjęciu nr 20 widać aż 8 dyplomów tyle, że wszystkie pokazane z daleka. Na zdjęciu wcześniej utalentowana dziewczynka zdaje się ma na imię Karina, ale nazwiska już trudno odczytać. Rodzice, dziadkowie, przyjaciele rodzin sięgają po lupę by się doczytać...
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl