Po ostatnich wydarzeniach zakończonych dymisją ks. Jacka Stryczka, organizatorzy Szlachetnej Paczki mieli wiele obaw, czy akcji uda się przetrwać. Jak się okazało - niepotrzebnie. Wielu ludzi także i w tym roku włączyło się w pomaganie najuboższym.
W Zakopanem magazyn Szlachetnej Paczki zlokalizowany był w Urzędzie Miasta. To właśnie stąd dystrybuowane są podarki, które dzisiaj trafią do potrzebujących.- W rejonie Zakopanego zestawy paczek trafią do 24 rodzin. Niektóre rzeczy, jak meble, pralki, czy lodówki przewożone są bezpośrednio do odbiorców, z pominięciem magazynu. W transporcie paczek pomaga 12 stałych wolontariuszy oraz osoby, które włączają się w akcję podczas trwania finału - mówi Kamila Kościałek, lider Szlachetnej Paczki.To już 6. edycja akcji, która w Zakopanem miała roczną przerwę spowodowaną brakiem osób chętnych do organizacji.
W tym roku okazało się, że Zakopane ma więcej darczyńców niż rodzin potrzebujących. Stąd Zakopane stało się również magazynem zastępczym dla innych regionów małopolski, które nie mogły znaleźć darczyńców w swoim regionie. Paczki od darczyńców z Zakopanego zostaną do Myślenic i Dobczyc - wyjaśnia Kościałek
pk, zdj. Piotr Korczak