"Można zęby wybić i ręce połamać" (zdjęcia)

@OJ
Korekta- przeciętny urzędnik z budżetówki robi cokolwiek TYLKO dla siebie, społeczność jest u niego na ostatnim miejscu. Wystarczy iść do jakiegokolwiek urzędu, żeby się o tym przekonać, obywatel jest traktowany jak insekt, najlepiej, żeby płacił co ma płacić i niczego nie chciał, pozwolił spokojnie pić kawkę i porozmawiać z koleżanką o ostatnim balu.

OK, czekajcie, aż służby się zabiorą za pracę, albo przyjdzie wiosna i stopi zaspy. Miejmy nadzieję, że nikt w międzyczasie nóg nie połamie. Nie mój problem, ja tam nie chodzę. A u sąsiadki przebywającej od lat w USA odśnieżam co rok całą zimę, ot tak, żeby sobie nikt sobie nóg nie połamał i nie liczę ani na pochwały ani na zapłatę. Oczywiście, kiedy człowiek coś robi dla siebie, dla własnej społeczności, to musi być urzędnikiem z budżetówki. Dziwić się że Nowy Targ taki jest zapyziały...

Proponuje znowu podnieść opłatę za wode, śmieci i podatek, panie Watycha będzie na nowe daszki bu hehe

mieszkaniec Topolowego ma rację z tymi rusztowaniami. Stoją od jesieni. A do tego robota z wymianą dachu stanęła w połowie. To znaczy, stara blacha nad czwartą klatką jest zdjęta, położona nowa izolacja i przykryta tylko folią, tak sobie jest od pierwszego listopada. Nie chcę myśleć co zostanie z tej izolacji z postaci wełny mineralnej po takiej odwilży. Jakby wszystkiego było mało, to zrobiła się mokra plama na ścianie na klatce i się powiększa, tynk zaczyna odpadać. Za chwilę w najwyższych mieszkaniach tak będzie.
PS. /.../

Nie tylko na Suskiego jest problem, bo na Topolowym jeszcze większy, nie dość żę rusztowania stoją od lata, na nich śnieg to przejść po chodniku się nie da a ulicą ani tyle, trzeba uważać żeby się nie przewrócić, z dachu kapie,rynny pourywane,a kierownictwo ZGM ma to gdzieś. Jeszcze jedna sprawa, już kilkakrotnie zgłaszano do ZGM, że na osiedlu przed blokiem nr właściciel samochodu KNT C868 wyjeżdżając z parkingu zastawia miejsce pachołkiem, przecież parking jest dla mieszkańców osiedla i przyjeżdżających do nich rodzin, a nie jest to własność pana,który uważa się nie wiadomo za kogo, a sam tylko wynajmuje mieszkanie. Prosi się kierownictwo ZGM-u o interwencję w tej sprawie, przyjeżdżam do rodziny, mieszkam na innym osiedlu,gdzie wywieszono informację o zakazie takiego postępowania, jak własciciel w/w auta. Jeżeli dalej tak będzie zwrócimy się z tym do władz Miasta.Sami usuwać pachołka nie będziemy, gdyż boimy się o bezpieczeństwo, rodzina ????

@OJ
Ludzie z bloków jak narzekają to Pana zdaniem maja iść robić za kogoś robotę to ja proponuje Panu też nie narzekać tylko iść i posprzątać u sąsiada i będzie tak jak według Pana powinno być.

@OJ
Władze nie mają nas wyręczać, tylko robić SWOJĄ robotę. Jak my to będziemy robić to my ich wyręczymy, a oni za olewajstwo wezmą niemałą kasę! Trudno uwierzyć w takie przyzwolenie, a wręcz aprobatę, tak karygodnych zaniedbań zarządzających, ale rozumiem, że OJ jest przedstawicielem "przepracowanej" budżetówki albo świty naszego wspaniałego włodarza.

Takie samo coś widziałam też w innym miejscu. Nie pamietam dokładnie którym, ale gdzies "na blokach" też. Takie wąskie wypiętrzenie z lodu, posypane trochę piachem, ale ciężko po tym się idzie. Jest zepewne więcej takich miejsc w mieście...

Jaka spółdzielnia, takie chodniki

Rozumiem, że mieszkańcy bloków zrzucają się w swoich opłatach m.in. na utrzymanie czystości przez gospodarza domu, ale rozumiem też że osoba odpowiedzialna nie może / nie chce wywiązać się z obowiązku, a mieszkańcy poruszają się w okolicy swoich bloków narażając się na ryzyko złamań. Dlatego wydaje mi się że nie jest problemem w zaistniałej sytuacji dla własnego dobra odśnieżyć bodaj wąską ścieżkę w tym samym czasie który trzeba poświecić na napisanie skargi, artykułu, listu do prasy lokalnej, itp. Ponadto odnośnie podejścia: płace podatki więc nic nie zrobię, to mam paru takich sąsiadów. Nigdy nie zamiecione przed domem, wiatr syf przewiewa do mnie, chwasty rosną pod ich płotami na pół chodnika, na drodze śmieci - oni płaca podatki, niech kto inny się zajmie. Dlatego mieszkamy w takim brudnym, obskurnym mieście. Liczcie dalej że wasze podatki wystarczą na wszystko, a władze wyręczą każdego mieszkańca we wszystkim.

A Ty kto ? Członek zarządu tej spółdzielni?
Prawda jest taka, że na Suskiego czas zatrzymał się jakieś dwie , trzy dekady temu . Może czas przewietrzyć trochę i potrząsnąć tym towarzystwem . Pomijając już sprawę śniegu
czy lodu , może w końcu ktoś zająłby się takimi drobnostkami jak boksy śmietnikowe , parkingi dla mieszkańców czy ten nieszczęsny skrót do Aleji Tysiąclecia.
Od lat nic się tam nie dzieje - widać ewidentnie brakuje dobrego gospodarza i chęci do koniecznych zmian :(

Trzeba więcej słupków powbijać, żeby przypadkiem ktoś jednym kołem na chodnik nie wjechał to będzie jeszcze lepiej. Zgłupieć można od tych słupków, dawno ich nie było i wszyscy żyliśmy jakoś na tym osiedlu, pługi wjeżdżały pod same klatki i było odśnieżone. Teraz ktoś miał proroczy sen i nawbijał słupków. No to mamy, co mamy.

Nie mieszkam w bloku, ale we własnym domu. W zimie jak trzeba to codziennie po kilka razy wychodzę z łopatą i odgarniam chodnik do " zera". Jak trzeba posypuję solą drogową, lub piaskiem, żeby ludziom szło się wygodnie, żeby nikt nie połamał się pod moim domem. Nie narzekam, chociaż czasami nie czuję rąk i kręgosłupa z bólu. Mieszkam przy drodze powiatowej . W śnieżne zimy pług przejeżdża kilka razy i nagarnia z powrotem ciężką, zmrożona breje z całej drogi i tak w kółko. No nie mam pretensji do powiatu, czy kierowcy pługa, bo przecież droga musi być odgarnięta, więc znowu odgarniam. Czasami bywało tak, że nie zdążyłem odejść z łopata po skończonej harówie, a pług zasypał na nowo Prawdą jest, że za utrzymanie czystości wokół blokow odpowiada spółdzielnia, ale prawdą jest też, żę przy odrobinie dobrej woli, dla własnego bezpieczeństwa , wygody, ludzie mogliby się skrzyknąć i wspólnie usunąć takie przeszkody. Niestety, dzisiaj jakaś solidarność sąsiedzka, przyjaźń sąsiedzka nie istnieje. Lepiej przekręcić klucz i we własnych czterech ścianach wściekać się na innych.

do OJ i właściciel posesji...... mieszkańcy bloków płacą miesięcznie czynsze do spółdzielni i są to bardzo duże kwoty, więc nie dziwcie się ze wymagają odśnieżonych chodników przy swoich blokach.

@OJ
Dno to są ludzie, którzy pobierają wynagrodzenie z publicznych pieniędzy nie wywiązując się ze swoich obowiązków, odsiadują d***godziny lub, co gorsza, bezwstydnie lansują się na balach i rautach. A na dodatek wmawiają nam, że wszystko jest ok, problemu nie ma, a jak chcemy poprawy to sami mamy zakasać rękawy i w czynie społecznym zrobić to, co do nich należy.

@kv- dach mam odśnieżony, na chodniku przed domem grama śniegu, a ogrzewanie gazowe - to chyba załatwia sprawę twoich problemów. Nigdy nie zrozumiem takich ludzi, którzy przed własnym domem (blokiem) mają zwały śniegu i lodu, że tylko nogi połamać, ale zamiast umówić się i w pół godziny gromadnie rozprawić z problemem oczekują że dozorca, albo jeszcze lepiej dozorczyni zrobi to za nich. Szczyt głupoty, nieróbstwa i perfekcyjny przykład postawy roszczeniowej. Oczywiście najlepiej zrobić zdjęcia i publicznie wylać żale. Dno proszę państwa, dno.

@Właściciel posesji
Szanowny Panie przestań Pan piane toczyć bo się własną śliną zachlapiesz. Zapewne jak jedziesz Pan samochodem i masz drogę nieodśnieżoną to też narzekasz że jest droga zła i się źle jedzie, też doradzę złotą myślą według Pana logiki. Weź Pan nie jęcz tylko sobie drogę odśnież. Otóż drogi Panie na blokach jest od odśnieżania i utrzymania porządku wyznaczona do tego osoba zwana dozorcą/dozorczynią i do jej obowiązków to należy, dostaje za to wynagrodzenie bo to jest tejże osoby praca. Jak jest źle utrzymany chodnik w zimie to osoba za to odpowiedzialna nie wywiązała się z obowiązków które ma spełniać w pracy, ja jak coś zrobię źle w swojej pracy to dostane odpowiednią"pochwałę" od szefa. Także osoba która doprowadziła do takiego zaniedbania chodnika powinna dostać po premii lub inną kare.

A co Wy ! Myślicie że gdzie indziej nie sypie śnieg i nie ma ma śliskich chodników ! Każdy czy to na wsi czy na własnej posesji śnieg odgarnia, sypie solą. A Wy tylko wrzeszczycie że wam ślisko że niewygodnie, czy sami nie mogli byście ruszyć ........ i trochę odśnieżyć, posypać. Nie chce Wam się to się ślizgajcie.

Na Sikorskiego niech nie płaczą , tylko pudełka z parkingów usuną , bo to nie są ich prywatne miejsca parkingowe . Każde będzie zgłaszane jako zaśmiecanie . Syf.

Ludzie.. niech że ktory z mieszkańców posypie dolą i po garbie

Ale co spółdzielnie to obchodzi oni tylko podnoszą czynsze a nie przejmują się mieszkańcami a my utrzymujemy ich wszystkich Pani która sprząta blok na Suskiego 6 nie pamietam kiedy była i posprzątała klatkę .

Prosze się przejść chodnikiem pod blokiem nr.6 tez Suskiego jest jeszcze gorzej jeden lód a Pani która tu sprząta to chyba zapomniała o bloku .

no to teraz sie zacznie... "odsniezcie sobie", "brac sie do roboty", "tylko narzekac potraficie"... dobrze, ze nie beda tego pisac ludzie, ktorych "nie stac" na wymiane piecow, i palenie czyms lepszym niz smieci i opony, i nie ci, ktorym sie nie chce durnych nawisów pousuwac...

Wystarczyłoby zrobić porządek na dachu.Ale do tego trzeba myśleć a widocznie w ZGM ie nie ma zbyt wielu ludzi pragmatycznych...Tylko czekać aż komuś nie daj Boże się coś stanie. Ciekawe kto wtedy zapłaci za odszkodowanie?

Nie tylko pod tym blokiem tak jest. Całe osiedle wygląda jak zapomniane slumsy, a najpiękniejszą jego wizytówką jest śmietnik. Pani prezes, wzorem swojego promotora, nie widzi problemu.

Strasznie to wygląda. Już nie ma ludzi którzy się tym zajmują?

A gdyby tak mieszkańcy zaczęli po wypadkach zaskarżać miasto o stan dróg, może wtedy by przestali lansy telewizyjne robić i zabrali się do roboty