TATRY. Ekolog i podróżnik Dominik Dobrowolski wspólnie z kursantami Dolnośląskiej Szkoły Wspinaczki wybrał się do Murowańca, by wprowadzić swojego "ekoorła" na tatrzańskie salony. W śnieżnej scenerii rozpoczął się kolejny wiosenny sezon akcji „Śmieci skrzydeł nie mają”, organizowanej przez Koalicję Recykling Górom.
– Mam nadzieję, że tabliczka z orlim symbolem skutecznie przekona turystów, aby nie zostawiali swoich śmieci w Tatrzańskim Parku Narodowym, w schroniskach i na szlakach – mówi Dominik Dobrowolski, pomysłodawca akcji. – Pustą butelkę po wodzie, papier po kanapce czy cukierku i wszystko inne można przecież z łatwością znosić we własnych plecakach w doliny, a potem posegregować i wrzucić do odpowiednich pojemników. Koalicję Recykling Górom tworzą m.in.: Fundacja PlasticsEurope Polska, Fundacja ProKarton, firmy Enviropol i Asekol, a także liczne szkoły, samorządy, media, górscy przewodnicy i miłośnicy gór. "Śmieci skrzydeł nie mają". Pod takim hasłem prowadzony jest edukacyjny projekt na rzecz czystości polskich gór.
Idea zabierania ze sobą śmieci już od wielu lat jest praktykowana m.in w krajach alpejskich, np. w Dolomitach, gdzie można spotkać edukacyjne tabliczki z napisem “ I rifiuti non hanno le ali" .
Turyści nie zostawiają w schroniskach śmieci, swoje śmieci znoszą ze sobą. Zabierają je, kiedy schodzą w doliny. W schroniskach są też specjalne worki dla turystów, tak aby ułatwić "transport" odpadków. Do worków można też zawsze pozbierać śmieci, które znajdzie się na szlaku.
oprac. r/ materiały prasowe
Jaki to park co kornik dokańcza resztki żyjących drzew . A elita parku żyje super , wozi tyłki samochodami myślą jak tylko oskubać turystę,