03.01.2020, 11:31 | czytano: 4667

Tatrzański Park Narodowy badał hałas podczas Sylwestra w Zakopanem

Arch. Podhale24.pl
Wyniki pomiarów mają być znane do końca lutego. Jak informuje Radio Kraków, były one dokonywane w sylwestrową noc m.in. na Równi Krupowej, gdzie miał miejsce koncert "Sylwester Marzeń" organizowany przez TVP.
- Będziemy ten pomiar wykonywać w kolejnych latach. Jeżeli okaże się, że ten poziom będzie się zmniejszał, to będzie oznaczać, że nasze wspólne działania z miastem Zakopane przynoszą efekt i warto je kontynuować. Jeśli nie, to będziemy się zastanawiać, jak te działania przeprowadzać inaczej - mówił w rozmowie z Radiem Kraków dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, Szymon Ziobrowski.
Przypomnijmy, iż od kilku lat Tatrzański Park Narodowy prowadzi akcję "Nie strzelaj w Sylwestra", skierowaną do turystów i mieszkańców Podhala, namawiając ich, by w trosce o dobro zwierząt nie używali petard i fajerwerków podczas sylwestra w Tatrach.

W grudniu zakaz fajerwerków wprowadziło miasto Zakopane, a sąsiednia gmina Bukowina Tatrzańska zakazała ich puszczania w pobliżu domów.

oprac. r/
Może Cię zainteresować
komentarze
Krzysztof04.01.2020, 09:40
Dlaczego TPN nie podaje ile rocznie w TPN usycha drzew. To jest efekt głupiej polityki leśnej, która nigdy nie miała nic wspólnego z nauką.
Marcin04.01.2020, 08:30
Co za bełkot Sylwester na Równi im przeszkadza, wielkie protesty o scenę pod wielką krokwią bo za głośno!!! Ale jak przez dwa dni Pucharu Świata w skokach wuwuzele grają że hej to wtedy jest OK. /.../
Pawlikowski03.01.2020, 21:14
A kiedy TPN poda dane na ile miliardów złotych jest stratne skarb państwa po stworzeniu nielegalnych rezerwatów ścisłych bez zgody mieszkańców Poronina i ministra który nie podpisał tego *** planu ochrony?
Jurek03.01.2020, 17:29
Obiektywny a to kto ma się opiekować tymi dziećmi? Może mama i tata biorą odpowiedzialność jak zabierają ich pod scenę.
Białcon03.01.2020, 17:18
Panie Kurski, zwiń Pan manatki z Zakopanego, tam pana nie chcą. A na Sylwestra 2021 zapraszamy do Białki T.
Obiektywny03.01.2020, 14:57
400 metrów od sceny nic nie było słychać na sylwestrze marzeń. A ten gruby miś śpi 15 km od sceny ciekawe czy mu coś przeszkadzało. Dbacie o zwierzęta a nie dbacie o małe dzieci których było pełno pod sceną na Równi Krupowej.
Aa03.01.2020, 12:52
Badania natężenia hałasu muszą być długo mierzone bo w gawrach misie bardzo głośno chrapią ,a to nie daje miarodajnego poziomu hałasu.
Wiola03.01.2020, 11:50
Każdy sylwester powinien być z fajerwerkami. I nie obchodzą mnie jakieś zwierzątka w lesie. Piesek będzie chroniony a na człowieka powiedzą że to zlepek komórek. Dość tego.
Anita03.01.2020, 11:41
Do końca lutego?. To co dają sobie czas na manipulację? Pewnie było tak głośno że zwierzęta uciekły na Słowację.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl