26.02.2020, 14:52 | czytano: 4602

Lekcja przyrody z Danielem Urbaniakiem (zdjęcia)

zdj. Szymon Pyzowski
NOWY TARG. Szkołę Podstawową nr 2 odwiedził lokalny przyrodnik Daniel Urbaniak, kojarzony przede wszystkim z sowami. Uczniowie mogli posłuchać historii nie tylko o latających drapieżnikach, ale również o sarnach, borsukach, wilkach, czy niedźwiedziach. Co ciekawe - lekcję tę wylicytowano na aukcji.
W połowie grudnia Podhale obiegła informacja, że mały Daniel z Leśnicy potrzebuje pomocy. Od kilku lat chłopak zmaga się z ciężką chorobą - neuroblastomą, nowotworem złośliwym. Jedną z szans na powrót do zdrowia dla chłopca jest bardzo kosztowna, nowatorska terapia prowadzona w Barcelonie. Na całym Podhalu zapanowała pełna mobilizacja, ludzie dobrej woli organizowali przeróżne akcje i zbiórki pieniędzy na wylot Danielka do Hiszpanii.
Na jednym z portali społecznościowych przyrodnik Daniel Urbaniak zamieścił wpis „Na licytację (dla Daniela z Leśnicy) przekazuję super, lekcję przyrody. Przyjadę do szkoły, klasy czy przedszkola. Prelekcja, dwieście do trzystu zdjęć połączonych z opowieścią o zwierzakach zamieszkujących Podhale, Spisz i Orawie. Zabieram ze sobą sprzęt fotograficzny, najprawdziwszą czatownię, stroje maskujące i wszystko co zabieram ze sobą do lasu.”

Do licytacji włączyła się społeczność Szkoły Podstawowej nr 2 w Nowym Targu. Dzięki ofiarności znajomych, przyjaciół szkoły oraz rodziców uczniów w ciągu 2 dni udało się uzbierać i wpłacić na pomoc Danielkowi kwotę 2 350 zł.

Kilka dni temu nowotarski przyrodnik Daniel Urbaniak odwiedził szkołę i przeprowadził lekcje. Dzieci z zapartym tchem i zaciekawieniem przez 1,5 godziny słuchały opowieści i przygód przyjaciela sów oraz podziwiały jego niesamowite zdjęcia i poznawały tajniki fotografowania przyrody.

Uczniowie mogli posłuchać historii o sowach, sarnach, borsukach, wilkach, niedźwiedziach i innych zwierzętach zamieszkujących nasze lasy. Żadne z dzieci nie pomyli już łani z sarną, czy jelenia z koziołkiem. To była niezwykła lekcja przyrody. Lekcja, która pokazała też, że ludzi dobrej woli wokół nas jest dużo oraz, że warto zrobić coś dla drugiego człowieka.
12-letni Daniel z Leśnicy od dwóch miesięcy przebywa w Hiszpanii na terapii, która uratuje jego życie.

Joanna Sięka, zdj. Szymon Pyzowski
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Ewa28.02.2020, 12:46
Tacy ludzie powinni być doceniani w Polsce!!! Wiedza i pasja!! Super!!
Przyroda Polski26.02.2020, 17:56
Właśnie taką wiedzą trzeba dzieci zainteresować.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl