"Nowy Targ chce być miastem przyjaznym turystom, chce zachęcać ciekawymi ścieżkami rowerowymi, których sieć prężnie się rozrasta. Przybywa nowych punktów obsługi rowerzystów tzw MOR, a także wypożyczalni rowerów. Jednak niektórzy mieszkańcy totalnie nie liczą się z przepisami ruchu drogowego" - zauważa nasza Czytelniczka.
Przesłała nam zdjęcie zaparkowanego samochodu - centralnie na trasie rowerowej.
"Poza tym wielu pieszych zapomina o tym, że nie są sami na ścieżce rowerowej i idą po całej szerokości nie ustępując miejsca rowerzystom. Regułą jest też puszczanie psów luzem, które w każdej chwili mogą znaleźć się pod kołami. A ponadto nie każda ścieżka jest rowerowo-pieszą, niektóre z nim zgodnie z oznaczeniami są tylko dla rowerzystów. Myślę, że warto o tym przypomnieć. Pisze to nie tylko z powodu frustracji zachowaniem niektórych ludzi, ale też z troski o wspólne bezpieczeństwo. Ja, jadąc rowerem mam na sobie kask, a ludzie o których piszę, chyba nie mają wyobraźni co może się stać po zderzeniu z rowerzystą" - wylicza Autorka listu.
s/
