Ratownicy Grupy Podhalańskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego podsumowali ostatni tydzień pracy.
Koniec maja okazał się mało łaskawy dla turystów - intensywne opady deszczu i słaba widoczność zniechęcała do wędrówek. Szlaki stały się śliskie i błotniste. Pomimo niesprzyjających warunków turystów na szlakach było sporo. Doszło do kilku wypadków w górach. Odnotowano też jeden zgon.26.05, wtorekPo godz. 10 ratownicy otrzymali zgłoszenie o potrzebie udzielenia pomocy w jednym z wysoko położonych przysiółków na Luboniu Wielkim - uraz pleców. Po dotarciu wykonano badanie oraz zaopatrzenie medyczne - osoba na własne życzenie pozostała w miejscu zamieszkania. Akcja zakończyła się przed godz. 13.
27.05, środa
Po godz. 14 GOPR otrzymuje zgłoszenie o wypadku na Bryjarce - turystka, uraz ręki oraz osłabienie. Po dotarciu ratownicy udzielili pomocy medycznej i ewakuowali ratowaną do oczekującej karetki pogotowia.
29.05, piątek
W późnych godzinach nocnych na prośbę Policji ratownicy GOPR ruszyli na Jamne nad Ochotnicą - w jednej z bacówek znajdują się zwłoki mężczyzny. Po wykonaniu czynności na miejscu, ratownicy przetransportowali ciało do Ochotnicy. Akcja zakończyła się po północy.
30.05, sobota
O godzinie 13 prowadzone były działania na szlaku żółtym z Sromowiec Niżnych w kierunku Trzech Koron. Turysta w wyniku upadku doznał bolesnej kontuzji stawu skokowego, po zaopatrzeniu urazu i podaniu leków został przetransportowany w noszach KONG do własnego pojazdu.
Źródło: GP GOPR, oprac. r/