06.11.2020, 13:07 | czytano: 1517

Prezes PAP: "Wystarczy wyłapywać fake news i nie podawać ich dalej, by powstrzymać infodemię"

zdj. PAP/Marcin Obara
"Każdego dnia jesteśmy zalewani wiadomościami o koronawirusie, również fałszywymi. Według WHO wystarczy wyłapywać fake news i nie podawać ich dalej, by powstrzymać tę infodemię" – napisał we "Wszystko Co Najważniejsze" prezes PAP Wojciech Surmacz.
Surmacz w artykule "7 kroków do zdrowej informacji. Jak odnaleźć prawdę w epoce COVID-19?" opublikowanym w internetowym magazynie opinii "Wszystko Co Najważniejsze" zwraca uwagę, że globalna fala COVID-19 spowodowała, że toniemy w gigantycznym zalewie informacji o koronawirusie, również tych fałszywych. "To zjawisko, zupełnie nowe w przestrzeni medialnej, określane jest przez WHO mianem infodemii" - podkreślił.
"Na naszych oczach rodzi się nowa dziedzina nauki. To nauka o sposobach zarządzania falami informacji. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nazywa tę dziedzinę infodemiologią" - tłumaczy prezes PAP i przekonuje, że warto się tym zjawiskiem zainteresować, "bo dzisiaj wszyscy chcemy wiedzieć coraz więcej; szczególnie o koronawirusie".

"Ale to właśnie ta nieodparta chęć, wręcz pogoń za wiedzą powoduje, że sami zapędzamy się w kozi róg. Przestajemy odróżniać informację złą od dobrej, prawdziwą od fałszywej, zdrową od chorej" - przekonuje.

Jego zdaniem "najpopularniejszą formą pozyskiwania wiedzy jest dziś wyszukiwanie i udostępnianie informacji w sieci", "najczęściej w serwisach społecznościowych, ale też za pomocą komunikatorów, krótkich wiadomości tekstowych (SMS) czy poczty elektronicznej".

Prezes PAP wyjaśnił, że w celu "sprawnego zarządzania" informacjami WHO opracowała krótki podręcznik, swego rodzaju instrukcję obsługi informacji. "Zawiera on siedem kroków do rozumnego, umiejętnego poruszania się w świecie wiadomości na temat COVID-19" - wyjaśnił Surmacz, dodając, że "chyba każdy by chciał sam, odpowiedzialnie decydować, komu zaufać i jakie informacje uznać za wiarygodne".

"Zawsze oceniaj wiarygodność źródła informacji. Stosuj zasadę ograniczonego zaufania nawet wobec znajomych czy rodziny. Ich też ktoś może wprowadzać w błąd" - opisał pierwszy krok w badaniu wiarygodności informacji prezes PAP.

"Wyjdź poza nagłówki. Informacja nie jest tylko tytułem. Przeczytaj, posłuchaj, obejrzyj całość publikacji, która do Ciebie dotarła" - dodał Surmacz.

Jako trzeci krok zalecił identyfikację autora: "znajdź go w sieci, zapytaj znajomych. Może się okazać, że taka osoba w ogóle nie istnieje".

Czwartym elementem oceny wiarygodności jest sprawdzenie daty publikacji informacji. "Najlepiej, żeby była aktualna. Szczególnie w dobie pandemii COVID-19, gdy sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie" - podkreślił autor.
"Zbadaj fakty, na których opiera się treść informacji. Wypowiedzi, infografiki, zdjęcia, wideo – to wszystko można zweryfikować za pomocą narzędzi dostępnych w internecie", "sprawdź swoje uprzedzenia. Krótko mówiąc, gdy trafia do Ciebie wiadomość, postaraj się poskromić emocje. One są zawsze złym doradcą".

Siódmym zaleceniem prezesa PAP, jest "zwrócenie się do zawodowców". "Jeśli masz wątpliwości, zawsze możesz się nimi podzielić z instytucjami, które profesjonalnie zajmują się weryfikacją informacji" - wyjaśnił.

Przypomniał, że "na obalaniu dezinformacji skupiły się też agencje informacyjne, m.in. Associated Press, Reuters czy AFP". "W Polsce tego typu działalność prowadzi Polska Agencja Prasowa (PAP), która uruchomiła specjalny projekt #FakeHunter" - napisał.

"Zaglądaj tam, zanim podasz dalej niepewną informację. Jeśli nie znajdziesz gotowej odpowiedzi, to zawsze lepiej zapytać zawodowca i chwilę poczekać niż nakręcać… infodemię" - podsumował Surmacz.

Cały artykuł znajduje się na stronie WszystkoCoNajważniejsze.

PAP, opr.s/
Może Cię zainteresować
komentarze
to nie fake news06.11.2020, 19:25
PiS wraz janczarami typu Anna P.
"broni polskości" w dziwny sposób - .. koordynatorzy do spraw bezpieczeństwa w firmach zajmujących się infrastrukturą krytyczną (sieci energetyczne) - ... nie mogą być Polakami i nie muszą zamieszkiwać na terytorium RP "
i to ma być obrona POLSKI ? i to w kwietniu zatwierdzone w czasie covid
ILE takich kwiatków mamy ?
pogonić ten PiS i to szybko
Dobra, dobra06.11.2020, 14:18
Sam się zapędził w kozi róg.
shop pratch06.11.2020, 14:03
Obawiam się, że to głos wołającego na puszczy. Ludzie w większości wolą się kierować emocjami, niż dogłębną, krytyczną analizą. Bo to zwyczajnie prostsze.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl