"Chciałabym poruszyć temat Poradni Psychologiczo-Pedagogicznej w Rabce-Zdroju. Kilka lat temu przeniesiono ją z centrum Rabki w okolice szpitala. Od parkingu busów to ponad kilometr do góry. Na miejscu nie ma możliwości zaparkowania" - pisze w liście do redakcji czytelniczka.
I dalej: "Przecież wiadomo, że do takiej poradni przyjeżdża się z małymi dziećmi, a często z dziećmi chorymi z ograniczonymi możliwościami przemieszczania się. Przez te parę lat nikt nie pomyślał o zorganizowaniu parkingu. Na terenie jest co prawda parking, ale tylko dla pracowników oczywiście zaopatrzony znakiem "zakaz wjazdu". Moje pytanie: dla kogo jest ta poradnia, skoro z chorym dzieckiem nie sposób się tam dostać?".
oprac. r/
Chory to śmieć, tylko oni są najważniejsi typowi egoiści.