Czytelnik pisze w sprawie boiska na os. Bór (zdjęcia)

Jak macie syf to trzeba wyjść z bloku "bo nikt inny tego nie pisze tylko PAN wielki z bloków" złapać za grabie, miotłe, łopatę i posprzątać a śmieci wynieść do boksu śmietnikowego.

@aaa, nie mają czasu sprzątać, bo zajmują się wycinką, albo okaleczaniem zdrowych drzew. Zapewne drewno z tych drzew się komuś przydaje, można spieniężyć i fajno jest. A zamiatanie jest nudne i nie przynosi kolesiostwu większych korzyści.

@Janosik, po tym co napisałeś "w latach osiemdziesiątych nie było nic i szanowało sie to co było i ceniło " to widać, że znasz tamte czasy tylko z opowiadań babci...

Przecież na coś idą nasze podatki mają chyba za co posprzątać

Do MF To może zamknijmy całe miasto z jego syfem a burmistrz i jego pracownicy odpowiedzialni za porządek w mieście niech biorą pieniądze za friko.

Nie chce sie mieszkancom posprzatac to zamknac ipo klopocia Panie Burmistrzu ciagle narzekanie..

Na całym O Bór syf gdzie jest radna bezradna może tym się zajmie !!!

Czytajcie ludziska ze zrozumieniem, osobie która zwraca uwage to raczej chodzie o cos co zostało zrobione, na co poszła gruba kasa a teraz niszczeje. Może lepiej było dać te pieniążki na ludzi potrzebujących, chorych, biednych itp A na marginesie w latach osiemdziesiątych nie było nic i szanowało sie to co było i ceniło a dzisiaj łatwo przychodzi i albo nie moje to można zniszczyć..

Aż się dziwię jakim cudem ja przeżyłem w zdrowiu lata 80 i 90 jako dzieciak, skoro trochę liści i dziura w płocie stanowi obecnie śmiertelne niebezpieczeństwo...

A co niby dzieciakom ma się stać? Za moich czasów (początek lat osiemdziesiątych) grało się gdzie popadnie, czyli na betonie, asfalcie, trawie, kamieniach itd. i jakoś nic się nikomu nie stało.

Gołym okiem widać że od jesieni nie było sprzątane. Tak wygląda całe miasto.

Państwo wam piękne boisko postawiło wystarczy ino zadbać! Zbieżcie mieszkańców dzieci i do roboty!

JAKI PAS TAKI KRAM i basta????????????

A jakby tak dzieciom dać miotły, niech pozamiatają liście i nauczyć, że nie wszystko musi być podane na tacy, to co by się stało?

Swoją drogą, przechodziłem tamtędy jakoś w święta i jakaś grupka drących ryja tam przesiadywała z piwami. Dlatego nie dziwię się, że dzieci nie chcą z boiska korzystać. A jak się nie korzysta, to boisko będzie zarastać.

Niech się ktoś wreszcie zajmie efektywnością pracy dyrektora ZGZiR bo utoniemy w tym syfie