06.10.2021, 12:14 | czytano: 2469

99 rocznica urodzin Władysława Szczerby urodzonego w Nowym Targu, więźnia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz

zdj. Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau
Poznajcie Władysława Szczerbę. Urodził się 6 października 1922 roku w Nowym Targu. Był kowalem.
Do KL Auschwitz trafił transportem z 28 styczna 1943 roku. W transporcie tym znaleźli się również inni mieszkańcy z Ostrowska, Rabki, Nowego Targu, Maruszyny, Zakopanego, Białki i Białego Dunajca.
"28 stycznia 1943 roku Sipo u. SD z Krakowa skierowało do KL Auschwitz ósmy i ostatni już w tym miesiącu transport, liczący 1477 mężczyzn. Więźniowie dostarczeni zostali z więzień w Tarnowie i w Krakowie. W obozie oznaczono ich numerami od 95039 do 96515. (...)

Był piękny, mroźny ale słoneczny poranek styczniowy, gdy bocznymi ulicami Tarnowa wolno posuwała się kolumna licząca około 1200 więźniów. Ubrani byli bardzo różnie, zarówno w odzież zimową, jak i w letnią. Ich wygląd pozwalał się domyślać, gdzie i kiedy "dopadło" ich Gestapo. Maszerujących otaczał kordon esesmanów i żandarmów. Konwojenci zachowywali się na ogół spokojnie. Gdy dotarli na stację kolejową, wpędzono ich do wagonów bydlęcych, w których panował niesamowity tłok. Zabite deskami okna potęgowały zaduch. Trasę przejazdu pociągu więźniowie obserwowali przez szpary, którymi też wyrzucali karteczki z informacjami dla bliskich na temat miejsca ich wywożenia. Pociąg zatrzymał się na dłużej na dworcu w Krakowie, gdzie dołączono więźniów z Montelupich. Po wielu godzinach jazdy pociąg przyjechał do Oświęcimia. Po chwili ruszył dalej, by po kilku minutach zatrzymać się nieopodal obozu w Brzezince.
Wkrótce więźniowie usłyszeli trzask otwieranych drzwi wagonów i krzyki. Uzbrojeni w kije esesmani i więźniowie funkcyjni, wrzeszcząc i bijąc na oślep, wypędzali nowo przybyłych na plac pełen błota. Tam ustawiono ich w szeregu. Wszystkie komendy wydawane były po niemiecku. Nie rozumiejący tego języka i przez to niewłaściwie wykonujący polecenia, byli bici szczególnie brutalnie. Wielu wyskakujących w pośpiechu więźniów padało, wielu zostało śmiertelnie pobitych. Wreszcie "pochód" ruszył. Więźniowie z ostatnich szeregów nieśli pobitych i zmarłych."

KSIĘGA PAMIĘCI

Od tamtej pory Władysław Szczerba stał się numerem 95312. Został rozstrzelany na dziedzińcu bloku 11 pod Ścianą Śmierci 19 lutego 1943 roku - po kilkunastu dniach od przybycia do obozu, w wieku niespełna 21 lat.

Pod Ścianą Śmierci rozstrzelano co najmniej kilka tysięcy Polaków...
Początkowo krępowano im ręce przed egzekucją drutem kolczastym. Z czasem zaniechano tego procederu ze względu na niestawianie oporu i spokojne zachowanie wśród skazańców. Byli wyprowadzani nago, bez względu na porę roku. Wielu z nich ginęło z okrzykiem na ustach "Niech żyje Polska"!

Na zdjęciu - egzekucja pod Ścianą Straceń - obraz byłego więźnia KL Auschwitz W. Siwka.

opr. Sebastian Śmietana
Może Cię zainteresować
zobacz także
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl