Najlepsza polska snowboardzistka - Aleksandra Król z Nowego Targu - już nie może doczekać się rozpoczęcia sezonu. Cel jest jeden - medal Mistrzostw Świata.
W tym roku pogoda płata figle snowboardzistom, którzy mieli problem z miejscem do treningu, gdzie nie byłoby roztopów. To jednak nie zraża Oli Król. - W tym roku przygotowania płatają nam figle, bo pogoda płata nam figle. Ciężko na tych zgrupowaniach było trafić z dobrym warunkiem. Ja już mam wyjeżdżone lata więc tym się nie martwię - zaznacza Aleksandra Król.To jest sezon, gdzie są Mistrzostwa Świata. Na Igrzyskach nie udało się wywalczyć tego medalu, to ja bym chciała spełnić to marzenie i mieć w końcu ten swój medal. Nie ważne, czy z Igrzysk, czy z Mistrzostw Świata. Będę walczyć pazurami o ten medal jak tylko mogę - zapowiada Aleksandra Król.
To nie oznacza jednak, że snowboardzistka odpuści zawody Pucharu Świata.
- Chcę wygrywać coś w tym roku i walczyć o medal. To jest moje nastawienie na ten rok. Mistrzostwa Świata, to mój największy cel, ale celem też jest wygrywanie Pucharu Świata - mówi Ola.
ms/