25.11.2013, 21:17 | czytano: 3570

Biathlon. Koszmar powrócił

Po udanym ubiegłym sezonie spodziewamy równie dobrego, a może nawet lepszego. Tymczasem sezon rozpoczął się od falstartu. Powrócił koszmar z ubiegłych lat.
Biathlonowa ekipa biało- czerwonych zainaugurowała olimpijski sezon zawodami Pucharu Świata w Östersud. Sztafeta mieszana zajęła 20 miejsce. Na podium nikt nie liczył, ale pierwsza dziesiątka powinna być w zasięgu. Biało –czerwoni rozpoczęli dobrze. Na pierwszej zmianie pobiegła Krystyna Pałka i tylko dwa razy dobierała naboje. Zmieniła się z Magdaleną Gwizdoń na piątej pozycji i… wtedy powrócił koszmar z poprzedniego sezonu. Gwizdoń biegła znakomicie i na pierwsze strzelanie przybiegła z najlepszymi. Tutaj nie poradziła sobie z silnym, porywistym wiatrem i pudłowała. „Dobierała” po trzy razy w pozycji leżącej i stojącej, ale to nie pomogło. W sumie miała 11 pudeł w 16 próbach i aż pięć rund karnych. Trzy rundy karne zepchnęły sztafetę na 13 miejsce.
Panowie Łukasz Szczurek i Krzysztof Pływaczyk zepchnęli drużynę jeszcze niżej. Szczurek strzelał dobrze i tylko dwa razy dobierał w każdej pozycji. Trochę odrobił, ale strata była już bardzo duża i niewiele zmniejszył dystans, a nawet został zdublowany przez biegnącego na czele Francuza. Kolejne dwie rundy karne Pływaczyka zepchnęły naszą sztafetę na dalekie miejsce. Tylko 6 sztafet było od nas gorszych, a triumfowali Czesi.

Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl