30.11.2013, 16:09 | czytano: 2981

Nic dwa razy się nie zdarza

Tak można powiedzieć o starcie biathlonistek w drugiej konkurencji Pucharu Świata. Po dobrym biegu Moniki Hojnisz i 12 miejscu w biegu na 15 km, wczoraj przyszło otrzeźwienie w biegu sprinterskim. Jak dotąd najrówniej startuje pochodząca z Czerwiennego Krystyna Pałka.
Jej spokój dobrze wróży w kolejnych startach. Krysia sklasyfikowana została na 34 miejscu, Hojnisz cztery pozycje niżej, a Magdalena Gwizdoń ukończyła zawody na 53 pozycji. Tylko te trzy zawodniczki wezmą udział w niedzielnym wyścigu na dochodzenie. Kwalifikowało się pierwszych 60 biathlonistek. Weronika Nowakowska Ziemniak miała pecha, bo znalazła się na 61 miejscu.
Polki miały ogromne problemy na strzelnicy. Pudłowały na potęgę, podczas gdy 35 rywalek wykonywało nie więcej niż jedną rundę karną.

Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl