31.01.2014, 22:42 | czytano: 2768

Plusy i minusy (zdjęcia)

zdj. Mateusz Leśniowski
- Nikt za nazwiska nie będzie miał miejsca nawet w tej drużynie – powiedział Marek Ziętara o decyzji posadzenia na ławce w drugiej tercji Krystiana Dziubińskiego, Dariusza Gruszki i Sebastiana Łabuza.
I wyjaśniał: - Oni powinni ciągnąc drużynę, powinni być liderami, a tymczasem stracili trzy jakże ważne gole, które ustawiły mecz. Gole po tych samych błędach. Może mieli słabszy dzień. Nie wiem. Nieraz trzeba podjąć taką decyzję. Dublerzy dostali szansę i powinni gryźć lód na kawałki, by pokazać, walczyć o miejsce w drużynie. Nie zrobili tego. Ta sytuacja miała plusy i minusy. Otrzymałem odpowiedź na kogo mogę liczyć w dalszej perspektywie. Dla sanoczan byliśmy dzisiaj tłem – podsumował.
To była walka Dawida z Goliatem. Ten słabszy dzielnie walczył, na tyle na ile go było stać. Miał swoje szanse, ale nawet w sytuacji sam na sam nie potrafił pokonać Murraya. Za to zbyt łatwo tracił gole. Jednego wbił sobie sam. Ten silniejszy mocno był nabuzowany, grał agresywnie, momentami ostro. Nie miał taryfy ulgowej dla słabszego.

Często nie zgadzał się z decyzjami arbitra. Złościł się i wędrował na ławkę kar. – Oni chyba czegoś się najedli? Są jak wygłodniałe wilki, a przecież wysoko prowadzą – dziwił się kibic siedzący obok mnie.

- Niczego się nie najedliśmy – śmieje się Rafał Dutka, wychowanek Podhala, który rozpoczął strzelecki festiwal w 70 sekundzie. – Sędzia wymuszał takie, a nie inne na nas zachowania. Nie mam pojęcia gdzie arbiter dopatrzył się przewinień. Musimy się zastanowić w jakim kierunku ma podążać nasz hokej. Jeśli chcemy grać na wysokim poziomie, to musimy równać do najlepszych, a więc grać agresywnie, twardo. Sędziowie też muszą przyjąć inny kurs. Ściągamy chłopaków z Kanady i dziwią się, że u nas tak się gwiżdże. Niedługo nikt do nas nie przyjedzie, bo powiedzą, że tutaj gra się kobiecy hokej.

MMKS Podhale Nowy Targ – Ciarko Sanok 1:10 (0:2, 0:3, 1:5)

0:1 – Dutka – Kostecki (1:10)

0:2 – Strzyżowski – Rąpała – Pociecha (14:32)

0:3 – Mahbod – Vozdecky (20:51)

0:4 – Szinagl – Vozdecky (34:27)

0:5 – Kostecki – Vozdecky (39:33)
0:6 – Kloz- Vozdecky (46:49)

1:6 – K. Kapica – Zarotyński (51:19 w przewadze)

1:7 – Mahbod – Kostecki – Besch (55;47 w przewadze)

1:8 – Mahbod - Kostecki – Besch (56:20)

1:9 – Bayrack – Kostecki (58:23)

1:10 – Mahbod – Vozdecky (59:24)

Tekst Stefan Leśniowski, zdj. Mateusz Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl