10.03.2014, 20:22 | czytano: 3290

Piłka ręczna. Równać do Szaflar (zdjęcia)

zdj. Stefan Leśniowski
- By poważnie myśleć o robieniu piłki ręcznej na naszym terenie potrzeba klas sportowych. Muszą też być pieniądze dla nauczycieli i trenerów, zresztą jak do każdego sportu. Na zajęciach szkolnych nie da się zrobić z chłopaków prawdziwego piłkarza ręcznego – mówi były szczypiornista i trener, Grzegorz Sułkowski.
Marzy mu się klasa sportowa z prawdziwego zadzianie, w szkole, w której uczy. Z chłopakami z Gimnazjum nr 2 w Nowym Targu zajął trzecie miejsce w eliminacjach do mistrzostw powiatu, które rozegrane zostały w SP 6 w Nowym Targu. – Poziom turnieju słaby – ocenia. – Jest paru zawodników, którzy mogliby fajnie grać, ale trzeba ich poukładać. Szaflary zdecydowanie górowały nad pozostałymi ekipami, ale też od kilku lat pracują i ogrywają się w lidze.
Podopieczni Kazimierza Dygonia nie mieli z kim powalczyć. Rówieśników przewyższali w każdym elemencie. Widać było ich dojrzałość w rozgrywaniu piłki czy też w obronie. Umiejętnie rozpracowywali defensywę rywala. Mieli różnoraki repertuar rzutów. Może zabrakło jeszcze wkrętek i rzutów z podłoża, ale…

- Nie było konieczności, by stosować tego typu zagrania – mówi Kazimierz Dygoń, twórca grupy. – Nie tą piłką grali. Wynik był niezagrożony, więc nie należy wymagać od chłopaków pełnej koncentracji, tym bardziej, iż są po ciężkich dwugodzinnych treningach w czwartek i piątek, a w sobotę rozgrywali ligowy mecz.

Wyniki
Łopuszna – Klikuszowa 15:4
G II Nowy Targ – Szaflary 3:17
Łopuszna – G II Nowy Targ 12:5
Klikuszowa – Szaflary 4:12
Łopuszna – Szaflary 12:24
Klikuszowa – G II Nowy Targ 7:9

Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl