15.06.2014, 14:37 | czytano: 3069

V liga: Czerpanie przyjemności

- Przyjemnie się patrzyło na grę chłopaków, których cieszy gra. Czerpią z niej dużo przyjemności. Nie pozostawiliśmy złudzeń, kto na boisku był lepszy. Dominowaliśmy od pierwszego do ostatniego gwizdka arbitra - mówi trener NKP Podhale, Marek Żołądź, po wysokiej wygranej jego zespołu z Heleną Nowy Sącz.
Podhale pojechało do Nowego Sącza bez podstawowego golkipera Trutego (zastąpił go Bujak), który wybrał uroczystość weselną, reżysera gry Świerzbińskiego i wyborowego strzelca Ślusarka. Mimo to nie miało problemów z zainkasowaniem kompletu punktów. Co prawda gospodarze świetnie weszli w mecz, bo już w 4 minucie wykorzystali prezent gości i objęli prowadzenie, ale w kolejnych minutach drugiej połowy jeszcze tylko dwa razy strzelali na bramkę Bujaka. Oba uderzenia były z dystansu i bardzo niecelne. Mieli problemy z przekroczeniem linii środkowej. Gra toczyła się głównie na ich połowie, pod dyktando przyjezdnych. Podhale szybko odrobiło straty i dołożyło kolejne trafienia. Mogło być ich więcej, ale zagęszczona strefa obronna miejscowych powodowała, że piłka często pałętała się w gąszczu nóg.
Drugą połowę goście rozpoczęli do ostemplowania spojenia słupka z poprzeczką. Z 18 metrów uczynił to Antolak. To był sygnał dla miejscowych, że mistrz nie myśli folgować, że będzie nacierać i starać się zdobyć setną bramkę w tym sezonie. Tak też się stało. Nowotarżanie dążyli do zdobycia kolejnych goli, napierali i udało im się zakończyć potyczkę hokejowym rezultatem, a w 63 minucie Anioł zdobył setną bramkę dla Podhala.

Helena Nowy Sącz – NKP Podhale Nowy Targ 1:8 (1:3)

1:0 G. Maciaszek 4
1:1 Hajnos (K. Dudek) 12
1:2 Bobek (Hałgas) 22
1:3 Hałgas (Antolak) 24
1:4 Hajnos (K. Dudek) 53 głową
1:5 Anioł (Hałgas) 63
1:6 Antolak (Janasik) 66
1:7 K. Dudek (Antolak) 78
1:8 Hałgas (Janasik) 83

Tekst Stefan Leśniowski  

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl