20 tysięcy złotych dotacji od burmistrza, półtora tysiąca złotych, medali i puchary od PPPN oraz list gratulacyjny z Nowego Sącza – to nagrody za awans piłkarzy Podhala do czwartej ligi. Były oklaski, po meczu wystrzeliły korki od szampanów, a wcześniej – już tradycyjnie – górale zlali wicelidera.
Podopieczni Marka Żołędzia przypominali walec, który miażdżył mniemał wszystko co napotkał na swojej drodze. Nie oszczędził nawet dzisiejszego rywala. – Nie chcieliśmy zepsuć otoczki meczu. Nie wypadało. Już dużo wcześniej zapewniliśmy sobie awans i teraz graliśmy dla wspaniałych kibiców, dla swojej satysfakcji – powiedział Marek Żołądź.Jego podopieczni z sześciu zaaplikowanych goli rywali, aż pięć zdobyli ze stałych fragmentów gry. Trzy gole padły po dośrodkowaniach z rzutów rożnych, jeden z wolnego, a dwa z karnych. - Upłynęło sporo czasu zanim złapaliśmy właściwy rytm gry, zanim trener wpoił nam swój pomysł na grę – mówi kapitan Podhale, Marcin Bobek oceniając sezon. – Sukces smakuje niesamowicie, bo jeszcze nie tak dawno biegałem za futbolówką w klasie B. To jest fajne przeżycie. Czas pokaże, czy potrafimy pokonać poprzeczkę zawieszoną wyżej. Myślę, że supremacja w lidze nas nie uśpi, chociaż liga rzeczywiście była łatwa. Nie osiądziemy na laurach. Jesteśmy świadomi, że w klubie szykują się zmiany, bo czwarta liga będzie bardzo mocna. Są potrzebne wzmocnienia. To jest nieuniknione w klubie, który chce piąć się wyżej, a grać będzie przecież o najwyższe cele.
NKP Podhale Nowy Targ – Poprad Rytro 6:1 (4:0)
1:0 Gąsiorek (Hajnos) 6 głową po rzucie rożnym
2:0 Gąsiorek (Krzystyniak) 8 głową po rzucie rożnym
3:0 Anioł (Hajnos) 25 po rzucie wolnym
4:0 Janasik 45+1 karny
4:1 samobójcza 48
5:1 Hałgas 55 karny
6:1 Gąsiorek (K. Dudek) 68 głową po rzucie rożnym.
Tekst Stefan Leśniowski