- Ciekawe spotkanie, ze zmiennością akcji. Mogło się kibicom podobać – tak skomentował drugie ćwierćfinałowe spotkanie nowotarskiego Mundialu, Jan Buczek.
Z tej konfrontacji zwycięsko wyszli piłkarze Ostrowska. Pierwsze zdobyło bramkę, ale przeciwnik przed przerwą zdołał wyrównać. To sprawiło, iż w drugiej części żadna z drużyn nie odstawiała nogi. Losy pojedynku ważyły się do ostatnich sekund. W samej końcówce przegrywają - Siejący Popłoch - nie mając nic do stracenie wycofali bramkarza i rywal trafił do pustej bramki. Miground Ostrowsko – Siejący Popłoch 3:1 (1:1)Bramki: Młynarczyk 2, B. Waksmundzki – Siaśkiewicz.
Stefan Leśniowski